Inwestorzy pozwolili sobie na zakupy po tym, jak firma opublikowała wyniki sprzedaży z marca i pierwszych trzech miesięcy tego roku. Ich wizja straszyła do tej pory nie bez powodu. Jak poinformowało CCC, marcowe przychody sklepów grupy były o prawie jedną piątą niższe niż rok temu. Wyniosły niecałe 255 mln zł, o 19,3 proc. mniej niż w marcu 2017 roku. Na wynik ten złożył się silny spadek sprzedaży w sklepach tradycyjnych (o 28,5 proc., do 181 mln zł) oraz wzrost obrotów eobuwie.pl, czyli internetowej części grupy, o 42 proc. do 65,2 mln zł.
W całym I kwartale br. CCC zanotowało 693 mln zł przychodu, o 3,8 proc. mniej niż rok temu.
Wynikom CCC zaszkodził zakaz handlu i niskie temperatury. Dużo lepiej niż obuwnicze firmy z aurą radziły sobie spółki odzieżowe. Widać to w opublikowanych także we wtorek danych Bytomia, producenta odzieży męskiej. Jego przychody w minionym miesiącu okazały się wyższe niż rok wcześniej o 16,6 proc. i sięgnęły 13,6 mln zł. Pod względem dynamiki był to w tym roku najlepszy miesiąc spółki. – Poradziliśmy sobie nie najgorzej mimo pierwszych niedziel bez handlu. Pomaga nam z jednej strony jakość nowej kolekcji, która została dobrze przyjęta, z drugiej zadyszka konkurenta – mówi „Parkietowi" prezes Michał Wójcik. Ma na myśli Próchnik i nie ukrywa, że jego firma próbuje odbić mu klientów. – Dzisiaj nie rozważałbym inwestycji w markę Próchnik, w związku ze zbliżającą się finalizacją transakcji z Vistulą. Będzie przy niej co robić – mówi.
Nie bierze pod uwagę drugiej zmiany parytetu wymiany akcji. – Jeśli procedura będzie się ciągnąć zbyt długo, po prostu nie zrealizujemy tej transakcji. Mam jednak przekonanie, że UOKiK po wnikliwym badaniu pozwoli nam na nią, ponieważ rynek, na którym działamy, jest silnie rozdrobniony – uważa.
W marcu br. marża brutto grupy wyniosła 53,3 proc., rosnąc o 2,3 pkt proc. rok do roku. W ciągu trzech miesięcy przy 38,6 mln zł przychodu (wzrost o 14,2 proc.) marża brutto wyniosła 50,3 proc., poprawiając się o 2,7 pkt proc. rok do roku. – To efekt wielu czynników, ale w ostatnim czasie najbardziej pomaga nam mocny złoty oraz to, że w naszych wydatkach rośnie udział odzieży casual kupowanej na rynkach azjatyckich. O ile w ub.r. było to 20 proc., o tyle w I kw. br. zbliżyliśmy się do 25 proc. – mówi Wójcik. Według niego, w 2018 r. marża brutto na sprzedaży powinna poprawić się o minimum 2 pkt proc.