Wezwanie na akcje. Oferta Tarczyńskiego nie uwiodła funduszy

Zaproponowana w wezwaniu przez EJT Investment cena 10,5 zł za akcję, nie odzwierciedla wartości godziwej spółki i fundusze posiadające znaczące pakiety akcji nie mają zamiaru na wezwanie odpowiadać.

Aktualizacja: 07.02.2018 17:08 Publikacja: 07.02.2018 16:55

W piśmie przesłanym spółce, akcjonariusze spółki Tarczyński , fundusze Aegon OFE, Aviva Otwarty Fundusz Emerytalny Aviva BZ WBK, Nationale-Nederlanden OFE oraz OFE PZU "Złota Jesień" i OFE Pocztylion zgodnie stwierdziły, że cena 10,5 zł za akcję, zaproponowana przez EJT Investment w wezwaniu nie odzwierciedla wartości godziwej spółki i nie odpowiedzą na nie, poinformowała spółka. - W przedmiotowym piśmie OFE oświadczyły, że cena za akcje spółki zaproponowana w wezwaniu nie odzwierciedla ich zdaniem wartości godziwej akcji Tarczyński S.A. i w związku z tym każde OFE oświadczyło, że nie sprzeda akcji spółki w wezwaniu po cenie 10,5 zł za jedną akcję. W piśmie wskazano również, że OFE nie podjęły względem siebie żadnych innych zobowiązań niż wyżej opisane – informuje Tarczyński w komunikacie.

Ogłoszone w grudniu przez dominującego akcjonariusza, spółkę założycieli firmy, EJT Investments, wezwanie na akcje może nie zakończyć się więc sukcesem. Dziś rozpoczął się okres przyjmowania zapisów na akcje, który potrwa do 28 lutego.

Kontrowersje wywołała nie tylko sama cena akcji, ale także fakt, że w styczniu EJT Investments przeforsowało uchwałę na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu, by spółka utworzyła kapitał rezerwowy warty blisko 80 mln zł, który ma wspomóc finansowanie wykupu ponad 6 mln akcji spółki przez EJT. – Jest to o tyle bulwersujące, że właściciele strategiczni próbują wycofanie spółki zrobić za pieniądze samej spółki giełdowej, która ma wziąć na siebie większość długu zaciągniętego na wykup pozostałych akcjonariuszy – mówił wtedy „Parkietowi" Piotr Żółkiewicz, zarządzający funduszem Zolkiewicz & Partners Inwestycji w Wartość FIZ. Prognozował on, jak się okazuje – trafnie, że OFE są przekonane, że godziwa wartość akcji Tarczyńskiego jest kilkadziesiąt procent wyższa od obecnego kursu i bez podniesienia ceny w wezwaniu nie zdecydują się na odsprzedaż papierów.

Spółka O stanowisku funduszy poinformował sam Tarczyński, już po zamknięciu notowań na GPW. Dlatego trudno zauważyć, żeby informacja w jakikolwiek sposób odbiła się na kursie – akcje na otwarciu notowane były po 12,85 zł, a na zamknięciu – 12,95 zł. Akcje w ciągu roku wzrosły jednak o ponad 13 proc., największy wzrost odnotowały w listopadzie, gdy w ciągu kilku dni skoczyły z 9,5 zł na poziom 11,4.

Rodzina Tarczyńskich nie zamierza w przyszłości odsprzedawać akcji spółki innemu inwestorowi. "To w pełni polska firma założona 27 lat temu, chcemy, aby taką pozostała. W spółce zapewniona jest sukcesja. Firma została założona przez Jacka i Elżbietę Tarczyńskich, którzy pełnią funkcje w zarządzie i radzie nadzorczej spółki. Ja odpowiadam za technologię, produkcję i lean management, a mój brat Tomasz za sprzedaż i marketing" - dodał. Spółka EJT Investment S.a r.l., której właścicielami są małżonkowie Elżbieta i Jacek Tarczyńscy, ogłosiła w grudniu 2017 r. wezwanie do zapisywania się na sprzedaż 6 akcji spółki Tarczyński po cenie 10,5 zł za sztukę. Dzisiaj rozpoczyna się okres przyjmowania zapisów na akcje, a zakończenie okresu przyjmowania zapisów to 28 lutego 2018 r.

Celem EJT Investments jest zdobycie 100 proc. akcji i wyprowadzenie spółki z giełdy. Już w grudniu rodzina Tarczyńskich zapowiadała, że jeśli po przeprowadzeniu wezwania wzywający wraz z podmiotami dominującymi osiągnie min. 90 proc. ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu Tarczyńskiego, rozważy przeprowadzenie przymusowego wykupu pozostałych udziałów. Dawid Tarczyński, dyrektor EJT Investment, podkreślał pod koniec stycznia, że już teraz EJT Investment jest podmiotem kontrolującym spółkę i są zdania, że status spółki giełdowej przynosi im więcej zagrożeń niż korzyści. Między innymi, przyczynia się do osłabiania pozycji konkurencyjnej na rynku i utrudnia negocjacje z odbiorcami i dostawcami. „Przy naszej strukturze akcjonariatu z dominującym silnym właścicielem oraz możliwej do osiągnięcia skali działalności, status spółki niepublicznej jest dla nas korzystniejszy" – mówił Dawid Tarczyński.

Handel i konsumpcja
Eurocash wyraźnie słabnie po wynikach
Handel i konsumpcja
Wittchen zarobił mniej, ale dywidenda w górę
Handel i konsumpcja
Eurocash miał 99,2 mln zł zysku netto, 1065,5 mln zł zysku EBITDA w 2023 r.
Handel i konsumpcja
Eurotel liczy na lepszy rok. Chce rozwijać sieć sklepów iDream
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Handel i konsumpcja
Plan CCC przekonuje analityków
Handel i konsumpcja
Właściciel Żabki na drodze do IPO