Miliardowe straty USA i Chin na wojnie celnej

Prowadzona w 2018 r. wojna na cła Stanów z Chinami przysporzyła obu krajom miliardowych strat w motoryzacji, rozwiniętej technologii i przede wszystkim w rolnictwie

Publikacja: 31.12.2018 11:37

Miliardowe straty USA i Chin na wojnie celnej

Foto: Adobestock

Ekonomiści wykazali, że konsekwencje podwyższania stawek celnych miały ogólnie szkodliwy wpływ na obie największe gospodarki na świecie, mimo że wyspecjalizowane branże, jak amerykańska tłoczenia soi, zyskały. Te straty mogą zachęcić prezydentów Donalda Trumpa i Xi Jinpinga do rozwiązania sporów handlowych przed terminem 2 marca, choć rozmowy obu superwielkich mogą różnie potoczyć się.

Gospodarki Stanów i Chin straciły po ok. 2,9 mld dolarów z powodu chińskiego oclenia tylko soi, kukurydzy, pszenicy i sorgo — ocenia ekonomista rolny na Purdue University, Wally Tyner.

Obie strony najbardziej ucierpiały na zakłóceniu handlu płodami rolnymi, bo Chiny są największym na świecie importerem soi, rok wcześniej sprowadziły jej za Stanów za 12 mld dolarów.

Po ogłoszeniu w lipcu przez Chiny dodatkowego retorsyjnego cła 25 proc. na soję w reakcji na obłożenie przez Waszyngton cłem chińskich towarów Chiny kupowały to ziarno głównie w Brazylii. Wzrost popytu wywindował jej ceny do rekordowego poziomu w transakcjach terminowych na giełdzie w Chicago. To przykład, jak w handlu może zmaleć amerykański eksport i jak mogą wzrosnąć koszty chińskich importerów. — To woła po prostu o rozwiązanie, bo tracą na tym obie strony — stwierdził Tyner.

Łączny amerykański eksport rolny do Chin zmalał po 10 miesiącach o 42 proc. w porównaniu z 2017 do ok. 8,3 mld dolarów — ocenia resort rolnictwa. Średnie ceny w umowach terminowych soi wynosiły w okresie lipiec-grudzień 8,75 dolarów za buszel wobec 9,76 dolarów rok wcześniej. Według stanu na 28 grudnia, grudniowe ceny wynosiły 8,95 dolarów, rok temu było to 9,61.

Aby pokryć straty farmerów rząd USA przeznaczył ok. 11 mld dolarów na dopłaty bezpośrednie i interwencyjny skup płodów rolnych w ramach rządowego programu żywnościowego. W Północnej Dakocie, która eksportuje ziarno do Chin przez porty północno-zachodniego wybrzeża, straty farmerów na soi wyniosą co najmniej 280 mln dolarów z powodu chińskiego cła — stwierdził Mark Watne ze związku rolników tego stanu. — Można do tego śmiało dołożyć 100 mln, bo ceny wszystkich płodów zmalały, co uderza w naszych farmerów pośrednio — dodał.

Chińskie cło zwiększyło marże amerykańskich firm wytłaczających soję, np. Archer Daniels Midland, zachowując na krajowym rynku znacznie więcej surowca. Z kolei chińskie tłocznie zwiększyły zakupy soi przed ogłoszeniem cła, co doprowadziło do nadpodaży i zmniejszyło ich marże, skłaniając tego lata chińskie zakłady do największego od lat zmniejszenia produkcji śruty używanej jako paszę.

Chiny wznowiły import amerykańskiej soi na początku grudnia po rozejmie uzgodnionym przez obu prezydentów na szczycie G20 w Argentynie, ale Pekin utrzymał stawkę 25 proc. w imporcie nasion oleistych z Ameryki, co ograniczyło chińskie zakupy. — Z powodu cła nie można handlować tym ziarnem. Jego zakup będzie mieć bardzo ograniczony wpływ na rynek — stwierdził szef jednego z chińskich producentów paszy.

Chiny odczuły też skutki amerykańskiego cła na takie wyroby jak baterie do aparatów telefonicznych, bo klienci zaczęli szukać ich w innych krajach. Opracowanie zamówione przez Zrzeszenie Technologii Konsumenckiej CTA wykazało, że amerykańskie cło na chińskie wyroby kosztowało branżę IT dodatkowy miliard dolarów co miesiąc.

Konflikt zaszkodził również amerykańskim firmom handlu detalicznego, przemysłowym i budowlanym, bo musiały płacić więcej za metale i inne towary. „Presja na ceny była nadal duża częściowo z powodu ceł, zwłaszcza w przemyśle i budownictwie, a firmy przerzucały wyższe koszty na klientów" — stwierdził oddział banku centralnego w Dallas. Wyższe cła pozbawiły po miliardzie dolarów zysku General Motors, Forda i Fiata Chryslera. Ich wpływ będzie trwać — twierdzą ekonomiści, bo Ford i Fiat spodziewają się podobnych strat w 2019 r.

Gospodarka światowa
Netflix ukryje liczbę subskrybentów. Wall Street się to nie podoba
Gospodarka światowa
Iran nie ma jeszcze potencjału na prawdziwą wojnę
Gospodarka światowa
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Gospodarka światowa
Kiedy Indie awansują do pierwszej trójki gospodarek? Premier rozbudza apetyty
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?