Pięć lat temu  Szwecja znalazła się w nielicznej grupie państw, gdzie stopy procentowe ścięto poniżej zera. Teraz przedstawiciele Riksbanku funkcjonującego od 1668 roku zapewniają, iż .polityka ta spełniła swoje stymulacyjne zadanie, więc pora wrócić nad kreskę.

W tej samej łodzi co szwedzki weteran  znalazły się banki centralne Danii, Eurolandu, Japonii oraz Szwajcarii i ich przedstawiciele będą nerwowo obserwować poczynania Riksbanku.

- Grudniowa podwyżka Riksbanku będzie sygnałem, że banki centralne przyznają , iż zbyt niskie stopy procentowe są niekorzystne - wskazuje Thomas Elofsson, zarządzający portfelem w firmie inwestycyjnej Catella.