Przed konsekwencjami wyprzedaży akcji amerykańskich detalistów inwestorów uchronił Amazon, kiedy w niełaskę popadły firmy ubezpieczeniowe pojawił się szarżujący Home Depot, a lekiem na nurkujące notowania  firm kablowych okazał się Netflix, wylicza Bloomberg.

W piątek znowu mocno traciły spółki technologiczne, spadały notowania też niektórych linii lotniczych, a   lokomotywą ciągnącą amerykański rynek w górę okazał się m.in. Blue Apron z powodu wyboru nowego prezesa,  czy branża energii na skutek drożejącej ropy naftowej.

Kluczem do zrozumienia kwestii niskiej zmienności jest stała rotacja między spółkami rosnącymi i tracącymi. To paraliżuje niedźwiedzie niecierpliwie czekające na wyprzedaż z prawdziwego zdarzenia.

Inwestorzy boją się być poza rynkiem, zauważa  Paul Zemsky, zarządzający w firmie inwestycyjnej Voya Investment Management, której aktywa wynoszą 200 miliardów dolarów. Obawia się on, że indeks strachu VIX nie jest już najlepszą miarą zmienności.