Naftowa bessa wróciła

Cena baryłki ropy gatunku WTI spadła w piątek poniżej 60 USD i była o 22 proc. niższa niż w tegorocznym szczycie.

Publikacja: 10.11.2018 05:01

Foto: GG Parkiet

Według analizy technicznej surowiec ten wszedł już więc w rynek niedźwiedzia. Niewiele dzieli od tego ropę gatunku Brent. Jej cena spadła od tegorocznego szczytu o 19 proc., a w piątek po południu wynosiła 69 USD. Była tylko o 4 proc. wyżej niż na początku roku. Cena ropy WTI już zniwelowała tegoroczne zwyżki.

Przecena na rynku naftowym trwa od pięciu tygodni. Zbiegła się ona z silnymi zawirowaniami na światowych giełdach i wzrostem obaw inwestorów przed spowolnieniem gospodarczym w Chinach (kraju będącym największym światowym konsumentem ropy). Na spadek cen ropy pewien wpływ miało również to, że administracja Trumpa udzieliła zgody ośmiu krajom na tymczasowe sprowadzanie ropy z Iranu (ulgi w sankcjach).

– Podaż ropy na rynku będzie więc większa, niż spodziewał się rynek. Wygląda na to, że spadek dostaw z Iranu wyniesie jedynie 1–1,2 mln baryłek dziennie, a kraje OPEC oraz inni producenci go zrekompensują – twierdzi Andrew Lipow, prezes firmy analitycznej Lipow Oil Associates.

– Uwaga inwestorów skupia się na negatywnych nastrojach na rynku i negatywnym trendzie cen – przyznaje Giovanni Staunovo, analityk z UBS.

Co więcej, amerykańska produkcja ropy wzrosła bardziej, niż oczekiwali inwestorzy. W zeszłym tygodniu ustanowiła ona rekord – 11,6 mln baryłek dziennie. Amerykańska rządowa Administracja Informacji Energetycznej (EIA) podwyższyła zaś ostatnio prognozę wydobycia ropy w USA na 2019 r. do 12,1 mln baryłek dziennie. Stany Zjednoczone produkują już więcej ropy niż Arabia Saudyjska czy Rosja, które w ostatnich miesiącach również mocno zwiększyły produkcję. Wydobycie ropy w krajach OPEC sięgnęło w październiku najwyższego poziomu od 2016 r. (czyli od momentu, gdy grupa dogadała się w sprawie skoordynowanych cięć w produkcji). Wydobycie ropy w Rosji wzrosło zaś w ostatnim miesiącu do 11,4 mln baryłek dziennie, czyli do najwyższego poziomu od rozpadu ZSRR.

W OPEC pojawiają się więc głosy, by w przyszłym roku dokonać skoordynowanych cięć w wydobyciu surowca. W czerwcu państwa OPEC (wraz z sojusznikami takimi jak Rosja tworzące grupę OPEC+) zdecydowały, by podnieść miesięczne limity produkcyjne. Uznały wówczas, że popyt na ropę będzie rósł w długim i średnim terminie, a podaż spadnie ze względu na amerykańskie sankcje przeciwko Iranowi oraz załamanie produkcji w Wenezueli. Kwestia ograniczenia wydobycia w 2019 r. będzie prawdopodobnie główną sprawą omawianą na szczycie państw OPEC w Wiedniu, do którego dojdzie 6 grudnia.

Tymczasem saudyjski państwowy think tank analizuje scenariusz rozwoju sytuacji na rynku naftowym przewidujący rozpad OPEC. HK

Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?
Gospodarka światowa
Dolar tworzy problem dla banków centralnych
Gospodarka światowa
Dlaczego ten zrządzający uwziął się na kosmetycznego giganta L’Oreala
Gospodarka światowa
Wzrost PKB Chin lepszy od oczekiwań
Gospodarka światowa
MFW ponownie nie docenił witalności amerykańskiej gospodarki