Gdy świat zamyka się po raz drugi w ciągu roku

Każdy miesiąc lockdownu może kosztować gospodarki Zachodu od 5 proc. do 10 proc. ich PKB. A pandemia przez to nie zniknie.

Publikacja: 08.11.2020 14:38

Paryż jest jedną z wielkich europejskich metropolii, w których w ostatnich tygodniach wprowadzono os

Paryż jest jedną z wielkich europejskich metropolii, w których w ostatnich tygodniach wprowadzono ostry lockdown. To potężny cios m.in. dla branży gastronomicznej. A także dla tradycyjnego stylu życia.

Foto: AFP

– Nie mam obsesji na punkcie kwarantanny. Mam obsesję na punkcie zdrowia Argentyńczyków – stwierdził Alberto Fernandez, lewicowy prezydent Argentyny. Mówił to w sierpniu, broniąc najdłuższego na świecie lockdownu, który objął Buenos Aires. Kwarantanna w całym kraju trwała od 19 marca do 10 maja. W Buenos Aires, metropolii liczącej blisko 12 mln mieszkańców, trwa nadal, a mieszkańcy miasta mogą wychodzić z domów tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. Pomimo wprowadzenia takich drakońskich środków Argentyna wyraźnie przegrywa z pandemią koronawirusa. Jak dotąd wykryto tam ponad 1,1 mln infekcji Covid-19, a ponad 30 tys. ludzi zmarło tam na tę chorobę. Koszt gospodarczy lockdownu jest ogromny. Międzynarodowy Fundusz Walutowy spodziewa się, że argentyński PKB spadnie w tym roku o 11,8 proc.

Pozostało 91% artykułu

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Gospodarka światowa
Netflix ukryje liczbę subskrybentów. Wall Street się to nie podoba
Gospodarka światowa
Iran nie ma jeszcze potencjału na prawdziwą wojnę
Gospodarka światowa
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Gospodarka światowa
Kiedy Indie awansują do pierwszej trójki gospodarek? Premier rozbudza apetyty
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?