Popyt na jej papiery sprzedawane w ramach oferty publicznej przewyższał podaż aż 625 razy. IPO, do którego dojdzie w środę na giełdzie w Hongkongu, zostało wycenione na 8,3 mld dolarów hongkońskich (1,06 mld USD). Cena akcji została ustalona na 55 dolarów hongkońskich, czyli na górnej granicy widełek cenowych. Inwestorzy wyraźnie liczą na to, że akcje China Literature dadzą zarobić podobnie mocno jak papiery Tencent Holdings, czyli spółki matki tej witryny. – Ta oferta publiczna jest tak gorąca, że w okresie zbierania zapisów została zamrożona duża płynność na rynku, tak że nawet wzrosła w Hongkongu stopa pożyczek międzybankowych – twierdzi Alvin Cheung, dyrektor domu maklerskiego Prudential Brokerage. Inwestorom podoba się model biznesowy China Literature. Ta witryna działa podobnie jak Amazon Kindle Store, ale też płaci popularnym autorom za pisanie e-booków dostępnych tylko w jej zasobach. Wu Wenhui, jeden z dwóch prezesów China Literature, zapowiada, że jego firma będzie w przyszłości silniej zarabiać na prawach autorskich do komiksów, filmów, seriali oraz gier opartych na posiadanych przez nią majątkowych prawach autorskich. China Literature ma dążyć do bycia chińskim Marvelem.