Nie będzie efektu domina na rynkach wschodzących

„W świetle deprecjacji liry tureckiej i peso argentyńskiego dostrzegamy narastające obawy przed efektem domina na rynkach wschodzących oraz presję na spadki kursów różnych walut z krajów zaliczanych do rynków wschodzących” – wskazuje raport zespołu Franklin Templeton Emerging Markets Equity.

Publikacja: 30.09.2018 11:27

Nie będzie efektu domina na rynkach wschodzących

Foto: AFP

Według członków zespołu bieżące osłabienie niektórych rynków wschodzących nie powinno wywołać makroekonomicznej zarazy czy też szerszego kryzysu dotyczącego całej klasy aktywów. „Inwestorzy powinni, według nas, zauważyć, że rynki wschodzące nie są homogeniczne, a kraje, które obecnie dominują na pierwszych stronach gazet, to tylko niewielka część szerokiego spektrum rynków wschodzących. Przykładowo, ponad 20 spółek ujętych w indeksie MSCI EM Index ma większe rozmiary niż cały turecki rynek akcji. Trudne położenie tych krajów nie odzwierciedla zatem kondycji całej klasy aktywów związanej z rynkami wschodzącymi" – czytamy w komentarzu.

Ogólnie rzecz biorąc, prognozy Franklin Templeton dla krajów zaliczanych do rynków wschodzących są wciąż optymistyczne. Większość spośród tych rynków funkcjonuje w warunkach przyspieszającego wzrostu gospodarczego, stabilnych cen surowców, generalnie niedoszacowanych walut i inflacji utrzymującej się na kontrolowanym poziomie.  Ostatnie wahania umożliwiają nam, jako inwestorom koncentrującym się na indywidualnej selekcji akcji, wyszukiwanie spółek o solidnych fundamentach i atrakcyjnej wycenie. Poniżej prezentujemy komentarze Franklin Templeton odnośnie do sytuacji kilku rynków wschodzących.

Argentyna

Od połowy sierpnia obserwujemy kolejne ataki na peso argentyńskie i wzrost oczekiwań inflacyjnych. Rząd zareagował sformułowaniem bardziej agresywnej polityki budżetowej, co rynek jak dotąd przyjmuje ze sceptycyzmem. Uważamy, że rząd Argentyny podjął się realizacji wymagającego programu finansowego, szczególnie w świetle wyborów prezydenckich w 2019 r. Obecna administracja jest jednak silnie zmotywowana, by zrealizować zakładane cele, a Argentyna nadal ma wsparcie ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i społeczności międzynarodowej. Sytuacja polityczna wciąż jest jednak bardzo niepewna w okresie poprzedzającym wybory prezydenckie w 2019 r., a bieżąca dekoniunktura gospodarcza może potrwać jeszcze co najmniej kilka miesięcy.

Uważnie monitorujemy stabilność polityki rządu i perspektywy odbicia gospodarczego w tym kraju. Mając na uwadze bieżącą zmienność i niepewność, obecnie preferujemy spółki, których źródła przychodów są powiązane z dolarem amerykańskim.

Turcja

Do Turcji nadal podchodzimy z ostrożnością. Budzące niepewność warunki polityczne i instytucjonalne, strukturalnie słaba kondycja rachunku obrotów bieżących, wyższe ceny ropy, mocna deprecjacja liry tureckiej oraz wysoka dwucyfrowa inflacja w trudnych warunkach geopolitycznych to czynniki, które mają niekorzystny wpływ na nastroje inwestorów. Po latach solidnego wzrostu gospodarczego ryzyko spowolnienia istniało jeszcze przed niedawnym nasileniem zmienności, a teraz dodatkowo wzrosło.

RPA

Pomimo pewnej presji na wyprzedaż randa południowoafrykańskiego pod wpływem wzrostu awersji do ryzyka na rynkach wschodzących sądzimy, że sytuacja jest w dużej mierze efektem zestawienia randa z bardziej płynnymi walutami z rynków wschodzących. Jeżeli chodzi o warunki krajowe, sytuacja polityczna w Republice Południowej Afryki jest generalnie korzystna, biorąc pod uwagę probiznesowe nastawienie nowego prezydenta, a wzrost produktu krajowego brutto (PKB) ma przyspieszyć po słabszej pierwszej połowie roku pod wpływem lepszych danych dotyczących rolnictwa, wydatków na konsumpcję i budownictwa.

Spodziewamy się odbicia kursu randa, gdy awersja do ryzyka osłabnie, a krajowy wzrost przyspieszy, w związku z czym uważnie obserwujemy sektory związane z konsumpcją.

Indonezja

Kurs rupii indonezyjskiej spadł do najniższego poziomu od ponad 20 lat, po części pod wpływem coraz szerszego deficytu na rachunku obrotów bieżących. Bank Indonezji podjął działania na rzecz stabilizacji waluty poprzez bezpośrednią interwencję na rynku, z czterema podwyżkami stóp procentowych od maja 2018 r. włącznie. Rząd zapowiedział wprowadzenie nowych regulacji obejmujących, między innymi, podwyższenie podatków od importu dóbr konsumpcyjnych innych niż artykuły pierwszej potrzeby w celu zmniejszenia deficytu na rachunku obrotów bieżących. Uważamy, że największy wpływ tych zmian odczują spółki mające duże lewarowanie w postaci zadłużenia denominowanego w dolarach amerykańskich (USD), a także przedsiębiorstwa o dużej ekspozycji na koszty importu, w tym koncerny farmaceutyczne, przedsiębiorstwa drobiarskie czy kilka spółek z rynku konsumenckiego. Z drugiej strony słaba rupia może być korzystna dla spółek generujących przychody w USD (lub mających źródła przychodu powiązane z USD) takich jak przedsiębiorstwa węglowe i metalowe czy spółki z sektorów zorientowanych na eksport.

Fundamenty gospodarczego kraju są, w naszej ocenie, generalnie wciąż na swoim miejscu. Indonezja wykazała się niesłabnącą odpornością na wpływ wstrząsów zewnętrznych i zbiera owoce konsekwentnych reform realizowanych na przestrzeni ostatniej dekady, których celem było zrównoważenie czynników napędzających wzrost i przyspieszenie krajowego rozwoju.

Dostrzegamy potencjalne możliwości inwestycyjne w wielu sektorach, które mogą skorzystać na obecnych warunkach demograficznych i spodziewanych reformach. Atrakcyjne wydają nam się, na przykład, banki, które pożyczają pieniądze szybko rozwijającym się przedsiębiorstwom, a konsumentom oferują kredyty hipoteczne, karty kredytowe i inne produkty z segmentu bankowości detalicznej, a także spółki z sektorów związanych z konsumpcją, surowcami i infrastrukturą.

Oceniając bieżącą kondycję giełd na rynkach wschodzących, zdaniem Franklin Templeton należy zauważyć, że do kategorii rynków wschodzących należą różne kraje o zróżnicowanych czynnikach napędzających wzrost gospodarczy i różnym poziomie ryzyka politycznego. „Sądzimy, że ryzyko rozległego efektu domina obejmującego szerokie spektrum rynków wschodzących jest ograniczone, a osłabienie niektórych krajów należących do tej grupy nie powinno wywołać makroekonomicznej zarazy czy też szerszego kryzysu dotyczącego całej klasy aktywów. Choć z pewnością można wskazać kilka rynków wschodzących, które znajdują się w fundamentalnie trudnym położeniu i wypaczają powszechną percepcję tej kategorii, klasa aktywów związanych z rynkami wschodzącymi w ujęciu ogólnym wciąż, według nas, ma się dobrze" – czytamy w raporcie.

Za inwestowaniem w akcje spółek z rynków wschodzących nadal przemawiają takie atuty jak sprzyjające globalne warunki makroekonomiczne, wyższy wzrost PKB czy poprawa fundamentalnych wskaźników ekonomicznych pod wpływem realizowanych reform. Dynamika generowania przepływów pieniężnych znacząco wzrosła w ostatnich latach, co, w połączeniu z większą dyscypliną alokacji kapitału, może zwiększyć potencjał do generowania zwrotów dla akcjonariuszy w dłuższej perspektywie i zwykle skutkuje delewarowaniem bilansów spółek. Spółki z rynków wschodzących notują także stabilny wzrost zysków, a wyceny akcji spadły w okresie wzmożonej zmienności rynkowej.

„Tematy inwestycyjne związane z rynkami wschodzącymi, na których się koncentrujemy, to, między innymi, strukturalny wzrost sektora technologicznego, rosnąca konsumpcja czy reformy ekonomiczne. Niezmiennie skupiamy się na selekcji spółek o mocnych fundamentach, które mają, według naszych analiz, szansę na zarabianie na tych trendach sekularnych" – pisze zespół Franklin Templeton Emerging Markets Equity.

Gospodarka światowa
PKB USA rozczarował w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
Nastroje niemieckich konsumentów nadal się poprawiają
Gospodarka światowa
Tesla chce przyciągnąć klientów nowymi, tańszymi modelami
Gospodarka światowa
Czy złoto będzie drożeć dzięki Chińczykom?
Gospodarka światowa
Czy cena złota dojdzie do 3000 dolarów za uncję?
Gospodarka światowa
Nastroje w niemieckim biznesie nadal się poprawiają