Efekt Evergrande mniejszy w Europie

Kryzys Evergrande będzie miał nieunikniony efekt domina, ponieważ Chiny odpowiadają za dużą część globalnego wzrostu, ale zobowiązanie Pekinu do zmniejszenia wysokiej dźwigni w chińskim sektorze przedsiębiorstw nie powinno wywołać większej niestabilności finansowej.

Publikacja: 23.09.2021 16:23

Efekt Evergrande mniejszy w Europie

Foto: AFP

Agencja ratingowa Scope Ratings twierdzi, że wpływ na banki europejskie powinien być ograniczony, chociaż banki brytyjskie odpowiadają za ponad jedną czwartą wierzytelności banków zagranicznych wobec chińskich rezydentów.

- Oczekiwana niewypłacalność Evergrande Group jest odzwierciedleniem świadomych chińskich prób wzmocnienia dyscypliny w sektorze finansowym - mówi Eiko Sievert, dyrektor w Scope Ratings. - Chociaż nie można wykluczyć eskalacji w powszechny kryzys kredytowy, na tym etapie uważamy, że tak poważna forma zarażenia jest mało prawdopodobna. W związku z tym międzynarodowe skutki uboczne powinny być ograniczane poza wpływem mniej dynamicznego chińskiego wzrostu na globalną gospodarkę - podsumowuje.

Ponieważ wzrost Chin będzie stanowił prawie jedną trzecią światowego wzrostu w tym roku, wpływ Evergrande przeniknie do aktywności w Europie i Stanach Zjednoczonych, gdzie powiązania handlowe są najsilniejsze, a także obciąży globalne nastroje inwestorów i zwiększy zmienność rynku. Słabość w chińskim sektorze nieruchomości już w tym roku ograniczyła krajową aktywność gospodarczą. Scope zrewidował w dół swoje prognozy wzrostu dla Chin do 8,6 proc. na 2021 r. z wcześniejszej prognozy 9,3 proc. Próba Pekinu likwidacji krajowych baniek kredytowych i aktywów raczej nie będzie gładka. Podejście do Evergrande jest zgodne z wysiłkami na rzecz wymuszenia zmniejszenia zadłużenia w sektorze i prawdopodobnie pojawi się więcej przypadków niewypłacalności.

Według danych Bond Radar w ciągu ostatnich pięciu lat chińskie firmy z branży nieruchomości zainkasowały 274 mld USD na publicznym rynku obligacji w dolarach amerykańskich. Z tego około 215 mld USD pozostaje do spłaty z około 120 spółek, głównie o ratingu poniżej poziomu inwestycyjnego. Wielu emitentów opracowało programowe podejście do pożyczania, więc mają wiele linii do zaciągnięcia. Około 10 mld USD przypada do spłaty od teraz do końca roku i około 50 mld USD w 2022 roku.

Chińskie banki, firmy ubezpieczeniowe i fundusze obligacji zapewniły w ostatnich latach znaczne środki finansowe, a duża ekspozycja chińskich banków na sektor nieruchomości jest jednym z bardziej znaczących zagrożeń, przed którymi stoi chiński system finansowy. W odpowiedzi na zmieniający się kryzys niektóre banki zaczęły zwiększać rezerwy na straty kredytowe, podczas gdy inne są gotowe odnowić istniejące kredyty.

- Wpływ na europejskie banki będzie prawdopodobnie ograniczony, ponieważ wydaje się, że mają one jedynie niewielką ekspozycję na chińskich deweloperów, z pewnością w stosunku do zagregowanych aktywów - mówi Dierk Brandenburg, dyrektor ds. ratingów instytucji finansowych Scope.

Gospodarka światowa
Kiedy Indie awansują do pierwszej trójki gospodarek? Premier rozbudza apetyty
Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?
Gospodarka światowa
Dolar tworzy problem dla banków centralnych
Gospodarka światowa
Dlaczego ten zrządzający uwziął się na kosmetycznego giganta L’Oreala
Gospodarka światowa
Wzrost PKB Chin lepszy od oczekiwań