Największy zysk osiągnął w tym czasie JPMorgan Chase. Wyniósł on 47,8 mld USD, czyli więcej niż kiedykolwiek wcześniej w okresie liczącym cztery kwartały. Na drugim miejscu znalazł się Goldman Sachs z zyskiem wynoszącym 20,2 mld USD, a na trzecim Morgan Stanley z wynikiem 13,7 mld USD. Najlepszym pod tym względem bankiem z Europy kontynentalnej był UBS, z zyskiem wynoszącym 7,6 mld USD.
Tak wysokie zyski przyczyniły się do solidnych zwyżek cen akcji wielu banków. Indeks Dow Jones U.S. Banks zyskał 59 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a paneuropejski Eurostoxx Banks wzrósł w tym czasie o 56 proc.
Banki inwestycyjne mocno korzystają z hossy na giełdzie oraz ze zwyżek cen surowców. Wzrostowi zysków służy ożywienie na rynku ofert publicznych, fuzji i przejęć. Przyczyniło się ono do tego, że JPMorgan Chase miał w drugim kwartale najlepsze wyniki w historii. Bankom sprzyja też ożywienie gospodarcze. Dzięki niemu mogą one zmniejszać rezerwy na złe długi. Dziewięć największych europejskich banków w ostatnich tygodniach ogłosiło redukcję tych rezerw aż o 88 proc.
– Wszystkie banki w Wielkiej Brytanii i Europie kontynentalnej, którym dajemy ratingi, wciąż utrzymują spore rezerwy na złe długi w związku z niepewnością. Bardziej pozytywne perspektywy dla głównych gospodarek, w tym dane z rynku nieruchomości, tworzą jednak presję na banki, by uwalniały te rezerwy – twierdzi Laurie Mayers, dyrektor zarządzająca w Moody's.