Zaostrzenie procedur sprawdzania czystości spalin, co ma zapobiec powtórzeniu się skandalu z fałszowaniem testów w silnikach diesla, zacznie obowiązywać w przyszłym miesiącu i spowoduje opóźnienie dostaw.

Szef niemieckiego producenta samochodów zwrócił też uwagę na zagrożenia wynikające z z napięć w relacjach handlowych, co szczególnie może być odczuwalne przy sprzedaży audi i porsche, a więc najbardziej rentownych aut VW.

Prezes Diess podkreślił, że spółka nie będzie w stanie powtórzyć 23-proc. wzrostu zysku operacyjnego odnotowanego w II kwartale. Wyniósł on 5,58 mld euro. Firma nadal płaci za skandal spalinowy. W minionym kwartale odłożyła 1,6 mld euro na zapłacenie spodziewanych kar nałożonych przez niemieckie władze. W sumie ta afera kosztowała Volkswagena już prawie 25 mld euro. Akcje spółki straciły w tym roku 10 proc.