Choć większość europejskich indeksów giełdowych balansowała w poniedziałek między lekkimi spadkami a niewielkimi zwyżkami, sesja w USA zaczęła się zaś od niewielkich spadków, to można mówić o „nerwowym" optymizmie na rynkach. Dow Jones Industrial, S&P 500, Nasdaq Composite i paneuropejski Stoxx Europe 600 w piątek biły przecież rekordy. Nie przeszkodziły im w tym obawy przed nową falą pandemii i możliwym spowolnieniem ożywienia gospodarczego. Poniedziałkowa silna wyprzedaż w Chinach jest na razie zjawiskiem izolowanym – skutkiem działań tamtejszych regulatorów.

GG Parkiet

Analitycy Goldman Sachs, JPMorgan Chase i UBS widzą jeszcze przestrzeń do dalszych zwyżek na giełdach. „Silne bilanse konsumentów oraz potrzeba odbudowania zapasów i dokonania wydatków kapitałowych przez spółki powinny podtrzymać tempo wzrostu gospodarczego i zyski spółek. Spodziewamy się 40-proc. wzrostu zysków firm z indeksu S&P 500 w 2021 r." – piszą analitycy UBS. Jak dotąd sezon wyników w USA wspiera hossę. Według danych firmy FactSet aż 88 proc. spółek z S&P 500, które dotychczas opublikowały wyniki, pozytywnie zaskoczyło wysokością zysku na akcję. W obecnym tygodniu poznamy zaś m.in. wyniki Apple'a, Amazona i Facebooka.

Tymczasem WIG, indeks szerokiego polskiego rynku akcji, przez ostatnie dwa miesiące porusza się w kanale ograniczonym od góry poziomem 68 000 pkt, a od dołu 66 000 pkt. Od początku roku zyskał już blisko 18 proc., gdy WIG20 wzrósł o prawie 13 proc.