Analitycy byli jednak przekonani, że poniedziałek i cały przyszły tydzień będą dla tej waluty bardzo burzliwe. W niedzielę odbędą się w Turcji wybory parlamentarne i prezydenckie, w których walczy o reelekcję obecna głowa państwa – Recep Erdogan. Sondaże z ostatnich tygodni dawały mu od 40 proc. do 53 proc. poparcia. Nie jest więc pewne, czy zwycięży on w pierwszej turze, czy dojdzie do dogrywki. Ewentualna druga tura rozmów odbyłaby się 8 lipca.

– Jeśli prezydent Erdogan nie zdoła osiągnąć wygranej w niedzielę, to inwestorzy zaczną wyceniać wyższe prawdopodobieństwo zwycięstwa kandydata opozycyjnego. Zwycięstwo Erdogana oraz jego partii AKP może jednak skłonić inwestorów do wyceniania przedwczesnego wycofania się przez turecki bank centralny z niedawnych podwyżek stóp procentowych – prognozuje Henrik Gullberg, analityk z banku Nomura.

Lira turecka straciła od początku roku blisko 20 proc. wobec dolara i była w tym okresie jedną z najgorszych walut z rynków wschodzących. Do deprecjacji przyczyniły się obawy, że Erdogan (znany przeciwnik wysokich stóp procentowych) będzie po wyborach ingerował w politykę Banku Centralnego Republiki Turcji.

– Presja na lirę będzie się utrzymywała niezależnie od wyniku niedzielnych wyborów. Nie powinno być dużego odreagowania kursu tej waluty w poniedziałek, gdyż silne emocje wciąż będą dawały o sobie znać. Osłabienie liry w ostatnich miesiącach sprawiło, że stała się ona atrakcyjnie tania na okres stabilizacji politycznej. Może ona zyskiwać, jeśli dojdzie do rozjaśnienia się perspektyw politycznych – twierdzi Sebastien Barbe, szef działu analiz rynków wschodzących w Credit Agricole.

Bardzo nerwowa reakcja może nastąpić po wyborach również na tureckiej giełdzie. O ile w piątek po południu istambulski indeks giełdowy BIST 100 zyskiwał blisko 1 proc., o tyle przez ostatni miesiąc stracił ponad 7 proc., a od tegorocznego szczytu 20,5 proc. Turecka giełda weszła więc już w bessę. W ujęciu dolarowym sytuacja na tym rynku wygląda jeszcze gorzej. BIST 100 stracił od tegorocznego szczytu w dolarach 36 proc.