Porozumienie końcowe OPEC+ podpisały 23 państwa w tym Meksyk, którego opór trzy dni temu, nie pozwolił zamknąć negocjacji. Tym razem wszyscy zgodzi się na redukcję o 9,7 mln baryłek/doba od 1 maja przez dwa miesiące. W lipcu-grudniu 2020 r wydobycie ma być mniejsze o 8 mln baryłek na dobę, a od stycznia 2021 do kwietnia 2022 r o 6 mln bd.
Zobowiązania Meksyku - 400 tys baryłek na dobę w większości (300 tys baryłek) wzięły na siebie USA.
Jeżeli chodzi o szczegółowe kwoty, to wiadomo, że Rosja i Arabia Saudyjska zmniejszą wydobycie o po 2,5 mln bd od poziomu 11 mln baryłek. Pozostali o 23 proc. od poziomu z października 2018 r. Według informacji ministra ropy Iranu Arabia Saudyjska, Kuwejt i ZEA zobowiązały się dobrowolnie, dodatkowo zmniejszyć pompowanie jeszcze o 2 mln baryłek na dobę. Tym samym łącznie z zobowiązaniami krajów spoza OPEC+ zadeklarowanymi na telekonferencji G20 redukcja podaży na rynku ropy wyniesie od maja 19 mln baryłek na dobę.
Donald Trump pogratulował Władimirowi Putinowi i królowi Arabii Saudyjskiej osiągnięcia porozumienia. Jak napisał na Twitterze, dzięki temu USA ma „zachować setki tysięcy miejsc pracy w sektorze naftowym".
Kulisy rozmów przybliżył Aleksandr Nowak rosyjski minister energetyki.