Na całym świecie rośnie zainteresowanie złotem. Przykładem może być informacja z marca br., kiedy to Narodowy Bank Polski wskazywał o możliwości wprowadzenia strategii, która zakłada dokupienie 100 ton złota do krajowych rezerw, w ciągu najbliższych kilku lat.

Podobną taktykę przyjął Narodowy Bank Węgier, który zdecydował o potrojeniu swoich rezerw złota. Bazując na długoterminowym działaniu i analizach ekonomicznych instytucja zdecydowała się na powiększenie swoich zasobów z 31,5 ton do aż 94,5 ton. Jako główny czynnik takiej decyzji podano wpływ pandemii na sytuacje ekonomiczną państw i rynków, obawy związane z rosnącą inflacją oraz coraz większe zadłużenie węgierskiego skarbu państwa. Działania te traktowane są jako zwiększenie bezpieczeństwa krajowych finansów i zgromadzenie wartościowego aktywa.

Efektem zakupu takiej ilości złota jest awans Węgier w międzynarodowych rankingach państw z 56. na 36. pozycję. Dla porównania Polska z rezerwami złota w ilości 230 ton zajmuje 22. miejsce wśród banków centralnych na świecie – wynika z danych Narodowego Banku Polskiego.

Kierując się długoterminową strategią Narodowy Bank Węgier zdecydował się zwiększyć rezerwy złota po raz pierwszy w 2018 roku. W tamtym okresie ilość przechowywanego kruszcu wzrosła dziesięciokrotnie – z 3,1 ton do 31,5 ton – osiągając poziom porównywalny do krajów Europy Centralnej i Wschodniej.

- Realizacja tak dużych zakupów przy aktualnych poziomach cenowych pokazuje, że banki centralne postrzegają cenę jako niezwykle atrakcyjną. Takie transakcje gwarantują utrzymanie się cen powyżej 1.700 USD i zachęcają inwestorów do wejścia na rynek – uważa Aleksander Pawlak, prezes Taveksu, dealera metali szlachetnych.