Premie na Wall Street jak przed kryzysem

Średnia premia wypłacona pracownikom firm finansowych na Wall Street wzrosła w 2017 r. o 17 proc., do 184,2 tys. USD. Sięgnęła najwyższego poziomu od 2006 r. – mówią szacunki Biura Kontrolera Stanu Nowy Jork.

Publikacja: 28.03.2018 05:05

Według danych, jakimi dysponuje ten urząd, pula pieniędzy przeznaczonych na wypłatę premii na Wall Street wyniosła w 2017 r. 31,4 mld USD. Jej wzrost był związany z poprawą wyników w branży. Zyski osiągnięte z operacji maklerów i traderów przez firmy będące członkami giełdy NYSE zwiększyły się w 2017 r. do 24,5 mld USD, czyli najwyższego poziomu od 2010 r.

– Duży wzrost zyskowności w ostatnich dwóch latach wskazuje, że sektor może prosperować, dostosowując się do regulacji i środków ochrony konsumentów przyjętych po kryzysie finansowym. Jest jednak jeszcze za wcześnie, by ocenić, jak zwiększona zmienność na rynkach finansowych może wpłynąć na zyski w 2018 r. – twierdzi Thomas DiNapoli, kontroler stanu Nowy Jork.

Pula pieniędzy przeznaczonych na wypłatę premii zbliża się do rekordowego poziomu 34 mld USD osiągniętego przed kryzysem. Na wysokość średniej premii ma również wpływ liczba zatrudnionych w firmach finansowych z Wall Street. W 2017 r. było ich 176,9 tys. To wciąż poziom mniejszy niż w kryzysowym 2008 r. (188,4 tys.), ale wyraźnie wzrósł on od dołka z 2013 r. (165,9 tys.).

Firmy finansowe w ostatnich latach zatrudniały więcej młodych pracowników, którym ewentualne premie wypłacały w gotówce. Premie przydzielane w opcjach na akcje spółki (które można zrealizować po upływie kilku lat) nie są uwzględniane w wyliczeniach Biura Kontrolera Stanu Nowy Jork. Wpływ na wysokość premii w 2017 r. miała również reforma podatkowa wdrożona przez administrację Trumpa. Nowe regulacje fiskalne skłoniły banki pod koniec 2017 r. do szybszej wypłaty premii oraz nagród.

Kwestia wysokości premii w sektorze finansowym wywołuje spore kontrowersje od wybuchu kryzysu. Okazało się wówczas, że duże bonusy dostawali menedżerowie, którzy przyczynili się do tego, że ich firmy poniosły straty na toksycznych instrumentach finansowych. Zeszłoroczna średnia premia w nowojorskim sektorze finansowym była blisko trzy razy większa od przeciętnego rocznego dochodu amerykańskiego gospodarstwa domowego. Nie brak więc głosów w debacie publicznej, że wypłaty premii na Wall Street powinny podlegać ostrzejszym ograniczeniom.

Wysokie premie wspierają jednak gospodarkę Nowego Jorku. Menedżerowie i traderzy wydają je na lokalne nieruchomości, dobra sprzedawane w nowojorskich sklepach, posiłki serwowane w lokalnych restauracjach oraz zabawę w klubach. Część z tych pieniędzy trafia do miejskiej i stanowej kasy w ramach podatków. Nowojorscy urzędnicy uznają więc wysokie bonusy w branży finansowej za dobrą wiadomość. – Gdy Wall Street ma się dobrze, miasto i stan korzystają z wyższych przychodów podatkowych – przypomina DiNapoli. HK

Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?
Gospodarka światowa
Dolar tworzy problem dla banków centralnych
Gospodarka światowa
Dlaczego ten zrządzający uwziął się na kosmetycznego giganta L’Oreala
Gospodarka światowa
Wzrost PKB Chin lepszy od oczekiwań
Gospodarka światowa
MFW ponownie nie docenił witalności amerykańskiej gospodarki