Ceny tych działek miały ostro pójść w górę, bo pozwolenia na budowę organizatorzy przekrętu też gwarantowali. Okazało się jednak, że sprzedawane działki były zlokalizowane w południowych hrabstwach Kent, Essex i Sussex, gdzie nikt nigdy nie przewidywał żadnych olimpijskich inwestycji. 870 inwestorów zostało wykiwanych na 32,8 mln funtów. Niewielką pociechą było dla nich zatrzymanie czterech mężczyzn organizujących to oszustwo i skazanie ich w 2013 r. na w sumie 26 lat więzienia. Ale teraz nadzór brytyjskiego rynku Financial Conduct Authority (FCA) poinformował o zabezpieczeniu 2,5 mln funtów dla poszkodowanych przy zakupie „olimpijskich" działek. Udało się to po sądowej likwidacji firmy Paradigm Consultancy zamieszanej w oszustwo, co wyszło na jaw z tzw. Panama Papers. FCA apeluje o zgłaszanie się poszkodowanych, bo ma dane tylko 392 osób.