Wydał jednak zaskakująco jastrzębi komunikat mówiący, że stopy procentowe mogą wzrosnąć szybciej i mocniej, niż wynikałoby to z zeszłorocznych, listopadowych projekcji gospodarczych. Podniósł również swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego. Spodziewa się, że brytyjski PKB wzrośnie w tym roku o 1,8 proc., gdy wcześniejsze prognozy mówiły o wzroście o 1,6 proc.

– Jest możliwe, że tymczasowo, w krótkim terminie, inflacja znów wzrośnie powyżej 3 proc. – stwierdził Mark Carney, prezes Banku Anglii, na konferencji prasowej po posiedzeniu Komitetu Polityki Pieniężnej.

W reakcji na komunikat Banku Anglii funt umacniał się wobec dolara oraz innych głównych walut świata. W czwartek po południu za 1 funta płacono 1,403 USD, 1,445 euro oraz nawet 4,77 zł. Rentowność brytyjskich obligacji dziesięcioletnich skoczyła do 1,61 proc., czyli najwyższego poziomu od wiosny 2016 r.

Analitycy zaczynają się spodziewać, że do podwyżki stóp procentowych dojdzie wiosną. – Jeśli poprawie ulegnie wzrost płac, a stopa bezrobocia pozostanie stabilna, to Bank Anglii niemal na pewno zrewiduje swoją strategię w drugim kwartale. Nie bądźcie więc zaskoczeni, jeśli prezes Banku Anglii Mark Carney podniesie stopy procentowe po raz kolejny w maju – twierdzi Dennis de Jong, dyrektor zarządzający w firmie UFX.

Dużym czynnikiem niepewności są jednak negocjacje w sprawie warunków brexitu. Powinny się one zakończyć w marcu.