Bank Światowy. Amerykanie już mają prezesa

David Malpass, wiceminister finansów odpowiedzialny w Departamencie Skarbu USA za stosunki międzynarodowe, będzie amerykańskim kandydatem na prezesa Banku Światowego. To oznacza, że praktycznie posadę ma już w kieszeni.

Publikacja: 05.02.2019 10:05

David Malpass

David Malpass

Foto: Bloomberg

Formalnie jego kandydatura będzie ogłoszona we środę, 6 lutego przez prezydenta Trumpa, a potem musi jeszcze zostać zatwierdzona przez Radę Dyrektorów BŚ. Ale w sytuacji, kiedy to Stany Zjednoczone są największym akcjonariuszem tej instytucji wybór Malpassa jest czystą formalnością. Jak pisze „ New York Times" jego kandydatura była już nieoficjalnie testowana w rozmowach z innymi udziałowcami BŚ i uzyskała ich aprobatę. Teoretycznie mogą się pojawić jeszcze inni kandydaci, ale ich szanse na wybór są zerowe.

Wcześniej spekulowano,że o to stanowisko może ubiegać się Ivanka Trump, córka prezydenta USA. Biały Dom jednak szybko wyjaśnił, że „pierwsza córka" będzie jedynie doradzała przy selekcji kandydatów. Ostatecznie wyboru dokonali minister finansów Steven Mnuchin, Mick Mulvaney, szef gabinetu Donalda Trumpa i rzeczywiście Ivanka Trump. Ze wszystkimi kandydatami, wśród których byli jeszcze Ray Washbourne, prezes OPIC – amerykańskiej rządowej organizacji pomocy finansowej, Indra Nooyi była prezes PepsiCo oraz Heidi Cruz, ekonomistka z banku Goldman Sachs, żona Teda Cruza republikańskiego senatora z Teksasu spotkał się Donald Trump.

David Malpass dał się wcześniej poznać jako ostry krytyk Banku Światowego i zwolennik głębokich zmian w tej instytucji, a wcześniej Amerykanie kilka razy już grozili, że wstrzymają wpłaty swoich składek jeśli pomoc finansowa nie zostanie uzależniona od reform. Jego uwagi, które zresztą były powtórzeniem tego, co mówił wcześniej Donald Trump dotyczyły nie tylko BŚ, ale i pozostałych instytucji międzynarodowych . Prezydent USA krytykował też np. Światową Organizację Handlu oraz inne organizacje gospodarcze.

David Malpass jest jednym z najbardziej zaufanych współpracowników prezydenta USA i był członkiem jego ekipy w czasie, kiedy tworzyła się nowa administracja na przełomie 206/2017. Niedawno przewodniczył on amerykańskiej delegacji, która prowadziła rozmowy gospodarcze z Chinami, spotkał się z chińską delegacją w Waszyngtonie tydzień temu, kiedy została wyznaczona data 1 marca na dopięcie umowy bilateralnej. Wcześniej ostro krytykował BŚ informując,że nie do przyjęcia jest sytuacja, kiedy największym odbiorcą pomocy finansowej z tej instytucji są właśnie Chiny. Wskazywał to na dowód patologii w działalności banku i kwalifikacji krajów, którym pomoc BŚ przysługuje.

62-letni Malpass w przeszłości był głównym ekonomistą w banku inwestycyjnym Bear Stearns, który upadł podczas kryzysu finansowego w 2008 roku, potem bezskutecznie kandydował w wyborach do Senatu z listy Partii Republikańskiej.

Poprzedni prezes BŚ, również Amerykanin, Jim Yong Kim zrezygnował nieoczekiwanie ze stanowiska 7 stycznia 2019 po 6 latach kierowania tą instytucją i przeszedł do pracy w sektorze prywatnym.

Gospodarka światowa
Netflix ukryje liczbę subskrybentów. Wall Street się to nie podoba
Gospodarka światowa
Iran nie ma jeszcze potencjału na prawdziwą wojnę
Gospodarka światowa
Izraelski atak odwetowy zamieszał na rynkach
Gospodarka światowa
Kiedy Indie awansują do pierwszej trójki gospodarek? Premier rozbudza apetyty
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka światowa
Biden stawia na protekcjonizm. Chce potroić cła na chińską stal
Gospodarka światowa
Rosja/Chiny. Chińskie firmy i banki obawiają się sankcji?