"Globalizacja 4.0: tworząc nową architekturę w erze czwartej rewolucji przemysłowej" - to główny temat tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Na tę konferencję wybiera się prezydent Andrzej Duda. Wśród innych prominentnych gości tegorocznego Światowego Forum Ekonomicznego będą m.in.: japoński premier Shinzo Abe, włoski premier Giuseppe Conte, hiszpański szef rządu Pedro Sanchez, belgijski premier Charles Michel, holenderska królowa Maxima oraz szef jej rządu Mark Rutte, brytyjski książę William, nowozelandzka premier Jacinda Arden, szef rządu Izraela Benjamin Netanjahu, prezydent RPA Cyril Ramaphosa, dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde i założyciel Microsoftu Bill Gates. W Davos pojawi się również tak jak zwykle wielu przedstawicieli świata biznesowego, akademickiego i kultury. Spośród artystów pojawią się m.in.: piosenkarz Will.I.Am oraz iluzjonista David Blaine. Dużą uwagę przyciąga jednak również to, kogo na tegorocznej konferencji w Davos zabraknie. Nie będzie na niej francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona ani brytyjskiej premier Theresy May. Oni mają obecnie swoje własne problemy. Nie pojawi się prezydent USA Donald Trump. Odwołał ona swój przyjazd z powodu tzw. zamknięcia rządu (paraliżu części administracji federalnej w USA wywołanego sporem o budżet pomiędzy prezydentem a Kongresem). Z tego samego powodu najprawdopodobniej nie pojawią się w Davos: amerykański sekretarz skarbu Steven Mnuchin i sekretarz stanu Mike Pompeo.

Mimo nieobecności amerykańskiego prezydenta, jego polityka będzie z pewnością gorąco dyskutowana w Davos. - Głos Donalda Trumpa będzie mocno słyszany w Davos, niezależnie od jego nieobecności. Jedną z najważniejszych rzeczy, których boją się ludzie na całym świecie jest amerykańsko-chiński konflikt handlowy oraz kondycja gospodarki globalnej - powiedział telewizji CNBC Tom Nides, wiceprezes banku Morgan Stanley.

Chińskiej delegacji w Davos ma przewodzić wiceprezydent Wang Qishan. Ma on wygłosić przemówienie a za kulisami na pewno będzie dopytywany o negocjacje handlowe z USA oraz spowolnienie gospodarcze w Chinach.

Ważnym punktem konferencji w Davos będzie również wystąpienie brazylijskiego prezydenta Jaira Bolsonaro nazywanego "tropikalnym Trumpem". Znany z ciętego języka i twardych, prawicowych poglądów przywódca będzie przemawiał przez 45 minut i prawdopodobnie opowie inwestorom o wolnorynkowych reformach, które chce przeprowadzić w Brazylii. Bolsonaro z pewnością wzbudzi uwagę.

Z Jairem Bolsonaro spotka się prezydent Andrzej Duda. - Brazylia jest dla nas najważniejszym partnerem gospodarczym w Ameryce Południowej, a nasza wymiana handlowa systematycznie rośnie. W zeszłym roku osiągnęła ponad 1,6 mld dolarów - powiedział Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta.