W listopadzie 2019 roku Francois Trahan z UBS Group przewidywał, że nowojorski indeks szerokiego rynku Standard&Poor's500 obecny rok zakończy na poziomie 3 tys, punktów, a teraz  podniósł poprzeczkę do 3250 pkt. W listopadzie równie sceptyczny jak Trahan był Mike Wilson, strateg banku Morgan Stanley.

Jednak , jak zaznacza Bloomberg, nową prognozę stratega UBS Group trudno uznać za byczą, gdyż we wtorek na zamknięciu sesji wartość S&P500 wynosiła 3237,18 pkt., ale znamienne jest, że Trahan dołączył do grona tych ekspertów, którzy podwyższyli prognozy po zaskakującym dla niemal wszystkich specjalistów finiszu na  Wall Street w minionym roku.

W pierwszym półroczu 2020 r., według Francois Trahana,  kursy akcji amerykańskich firm mogą  spadać z powodu możliwych cięć prognoz wyników spółek, ale w drugim półroczu, kiedy wzrost gospodarki przyspieszy, na Wall Street  nastąpi odbicie.

- Ten rok będzie miał dwie różne fazy. Po uwzględnianiu w wycenach słabszego wzrostu  przyjdzie czas na wycenę gospodarczego ożywienia- napisał Trahan w raporcie dla inwestorów. Przewiduje rok kształcie litery V.