Niestety ich działania  stworzyły fałszywy spokój, stabilną niestabilność. Wprawdzie jak dotąd udało się uniknąć powtórki kryzysu finansowego, ale  ten względny spokój zdeformował normalne mechanizmy rynkowe, a kumulujące się zagrożenia pozostają niewidoczne.

Stabilna niestabilność stwarza iluzję normalności. Optymiści przekonują, że perspektywy  gospodarki są zdrowe, gdyż  świat doświadcza zsynchronizowanego wzrostu, inflacja jest niska, rynek pracy silny, a ceny aktywów rosną.

Ignorują oni niskie wskaźniki partycypacji siły roboczej, elastyczne definicje zatrudnienia, niską jakość nowych miejsc pracy, słaby wzrost płac, ograniczony wzrost wydajności, słabe inwestycje kapitałowe, oraz utrzymującą się nierównowagę w wymianie handlowej i poziomie oszczędności.