Ryzyko drugiego lockdownu rośnie, ale wciąż jest bardzo odległe

Koronawirus nie odpuszcza, przez co rośnie strach przed powtórką sytuacji z wiosny. Zanim jednak rząd zamknie gospodarkę, ma do wykorzystania cały arsenał restrykcji i obostrzeń mniej dla niej szkodliwych.

Publikacja: 23.09.2020 05:20

Ryzyko drugiego lockdownu rośnie, ale wciąż jest bardzo odległe

Foto: Adobestock

Druga fala pandemii panoszy się już prawie w całej Europie, w kilku krajach chorych na Covid-19 jest nawet dwa, trzy razy więcej niż w najgorszym momencie wiosną. Także w Polsce koronawirus nie odpuszcza, a po tym jak w weekend liczba zakażeń przekroczyła 1000 na dobę, minister zdrowia ostrzegł, że trzeba się do takich poziomów przyzwyczaić.

– Wraz ze wzrostem zakażeń rośnie niepewność i strach przed drugim lockdownem, co byłoby dla gospodarki nie do zniesienia – przyznają ekonomiści. Takie obawy przekładają się m.in. na gorsze nastroje na giełdach czy rynkach walutowych krajów rozwijających (także złoty traci od kilku dni). Ale nasi rozmówcy podkreślają, że prawdopodobieństwo ponownego zamknięcia gospodarki przynajmniej na razie nie jest duże.

Łagodne restrykcje

– Obiektywnie rzecz biorąc, im więcej zakażeń, tym większe ryzyko powrotu restrykcji – przyznaje Piotr Bielski, główny ekonomista Santander Bank Polska. – Patrząc jednak na działania poszczególnych państw, wydaje się, że wprowadzane obecnie obostrzenia są dużo łagodniejsze niż te ogłaszana wiosną, gdy praktycznie stanęła cała Europa – zaznacza.

Przykładowo Hiszpania, gdzie druga fala pandemii jest znacznie wyższa niż pierwsza (jeśli chodzi o liczbę zakażeń), zdecydowała się m.in. na lokalny lockdown, czyli zamknięcie Madrytu na dwa tygodnie. W Wielkiej Brytanii pojawiła się groźba drugiej blokady całej gospodarki, ale przedstawiony we wtorek plan okazał się na szczęście dużo mniej rygorystyczny (wprowadzono m.in. ograniczenie czasu działania pubów, ograniczenie dotyczące zgromadzeń). Podobnie w Czechach powrót obostrzeń dotyczył przede wszystkim obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych, przestrzegania reżimu sanitarnego czy czasu pracy klubów i dyskotek. Dotychczas jedynie Izrael zadecydował się na zamknięcie gospodarki.

Zbyt duże koszty

– Dziś do dyspozycji mamy cały zestaw rozwiązań mniej radykalnych, które można wdrożyć przed tym ostatecznym krokiem, czyli lockdownem – ocenia Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Choćby takich, jak zamknięcie szkół, przywrócenie godzin zakupów dla seniorów czy... podwyższenie kar za nieprzestrzeganie obowiązku noszenia maseczek.

Nie bez znacznie jest też to, że sytuacja epidemiczna wydaje się jednak lepsza niż wiosną, jeśli chodzi o przygotowanie służby zdrowia, metody radzenia sobie z chorobą, liczbę hospitalizacji czy wskaźniki śmiertelności – zwracają uwagę nasi rozmówcy, zastrzegając, że nie są specjalistami w tej dziedzinie.

Poza tym nikt nie może uciekać przed tematem kosztów ekonomiczno-społecznych, jakie przyniósł lockdown. Dyskutują nad tym politycy na całym świecie. – Tu rodzi się pytanie, co może przynieść lepsze efekty: administracyjne ograniczenia gospodarki wraz z koniecznością ogromnych programów pomocowych czy może przekonanie społeczeństwa do zdroworozsądkowych zachowań – zauważa Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

– Rządzący w Polsce muszą być szczególnie ostrożni – zaznacza Benecki. – Mieliśmy największy pakiet pomocowy w regionie, jednak jest on nie do powtórzenia. W przypadku ponownego lockdownu moglibyśmy stracić wszystko to, co udało się uratować wiosną: przedsiębiorstwa i miejsca pracy – wyjaśnia.

– Ponownie zamknięcie na pewno byłoby dla gospodarki równie dotkliwe – uważa Bielski. – Jeśli zakazujemy pewnych czynności, robienia zakupów, podróży, zamykamy całe branże, to te wyłączone aktywności i sektory po prostu nie generują dochodów – wyjaśnia. Przypomnijmy, że w II kw. polska gospodarka znalazła się w głębokiej recesji, dziś się odbudowuje, ale do powrotu do kondycji sprzed pandemii jeszcze długa droga.

Gospodarka krajowa
Problemów rolnictwa nie da się zasypać pieniędzmi
Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Polski eksport zaraz złapie zadyszkę
Gospodarka krajowa
Co nam dała Unia, co jeszcze można poprawić
Gospodarka krajowa
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa, Polska zieloną wyspą
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka krajowa
Nie ma chętnych do władz PFR?
Gospodarka krajowa
Zagraniczne firmy już lepiej oceniają Polskę