Duda zachęci Biały Dom do zaangażowania?

Według nieoficjalnych informacji trafiających do mediów, podczas wizyty w USA prezydent Duda ma rozmawiać m.in. o wsparciu Amerykanów dla polskiej energetyki jądrowej.

Publikacja: 13.06.2019 05:05

Duda zachęci Biały Dom do zaangażowania?

Foto: AFP

Jeżeli w tych plotkach tkwi ziarno prawdy, to amerykańska wizyta prezydenta będzie co najwyżej atomowym rekonesansem. – Osobiście uważam, że w Polsce wciąż nie ma woli politycznej i gotowości, by rozwijać w określonej przyszłości energetykę jądrową – komentuje dla „Parkietu" prof. Wacław Gudowski, ekspert w dziedzinie energetyki nuklearnej z Królewskiego Instytutu Technologii w Sztokholmie.

– Rozwój energetyki jądrowej wymaga definitywnie porozumienia ponad podziałami partyjnymi, a w Polsce o to chyba teraz bardzo trudno – kontynuuje nasz rozmówca. – Natomiast taka umowa może być niesłychanie atrakcyjna dla ekipy rządzącej. I dlatego myślę, że jest w tym dużo prawdy. A przynajmniej prawdy, którą da się przelać na medialny sukces – dorzuca.

Gudowski podkreśla, że „rozmowy i przymiarki" do współpracy z Amerykanami w tym zakresie były. – Były propozycje ciekawej współpracy – ucina. – Pozostaje pytanie, czy USA są najatrakcyjniejszym partnerem w rozwoju energetyki i moja odpowiedź brzmi: nie. Są lepsi i ciekawsi partnerzy – dodaje.

Marcin Popkiewicz, fizyk jądrowy i publicysta, zauważa, że USA właściwie nie budują już reaktorów. – W praktyce w grę wchodzi instalacja AP1000 Westinghouse, ale Westinghouse zbankrutował, z planowanych w USA czterech reaktorów buduje się dwa, a przekroczenia budżetu są astronomiczne – komentuje Popkiewicz dla „Parkietu".

– Podejrzewam, że wstępne ustalenia już zapadły. Gotów jestem założyć się, że jeśli dojdzie do rozmów na ten temat na szczeblu prezydentów, zaproszonym partnerem będzie firma X-energy – przewiduje Gudowski.

Inna sprawa, że budowa elektrowni jądrowej w Polsce pochłonęła już w ciągu ostatniej dekady niemal pół miliarda złotych – dokładnie 447 mln zł. To bilans niemal dziesięcioletniej działalności spółki PGE EJ1: spółki celowej PGE, w której udziały (po 10 proc.) posiadają też Enea, Tauron oraz KGHM Polska Miedź. Firma wydała dotychczas 309 mln zł na prace nad znalezieniem odpowiedniej lokalizacji dla elektrowni o planowanej mocy 3750 MWe oraz... 102 mln zł na wynagrodzenia. W PGE EJ1 zresztą również ostatnio drgnęło. Rada nadzorcza ogłosiła z początkiem tego tygodnia konkurs na nowych członków zarządu.

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów