Inflacja. Miała spaść, a jednak wzrośnie?

Większość ekonomistów oczekiwała, że inflacja, która w 2020 r. była najwyższa od ośmiu lat, w tym roku istotnie spadnie. Po gwałtownym skoku inflacji w marcu stało się to mało prawdopodobne.

Publikacja: 01.04.2021 05:20

Inflacja. Miała spaść, a jednak wzrośnie?

Foto: Adobestock

Jak oszacował wstępnie GUS, indeks cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w marcu o 3,2 proc. rok do roku, najbardziej od października, po zwyżce o 2,4 proc. w lutym. W stosunku do lutego wzrósł o 1 proc. To jedna z największych miesięcznych zmian tego wskaźnika w ostatniej dekadzie.

Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści spodziewali się, że inflacja w marcu przyspieszyła. Przemawiała za tym przede wszystkim niska baza odniesienia sprzed roku, związana m.in. z tym, że w marcu 2020 r. w związku z pandemią doszło do załamania cen ropy naftowej. Przeciętnie oczekiwali jednak odczytu na poziomie 2,9 proc. rok do roku. Skrajne prognozy zakładały wzrost CPI o 3,1 proc. rok do roku.

Bazowa niespodzianka

Do przyspieszenia inflacji w marcu przyczyniła się w największym stopniu zwyżka cen paliw. Podrożały o 7,6 proc. rok do roku, podczas gdy jeszcze w lutym potaniały o 3,7 proc. rok do roku. Nieco szybciej niż w lutym drożały też nośniki energii. Ich ceny wzrosły o 4,2 proc. rok do roku, po 4,1 proc. miesiąc wcześniej. W porównaniu z lutym zwolnił natomiast wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych. Towary z tej kategorii podrożały w marcu o zaledwie 0,5 proc. rok do roku, po 0,6 proc. w lutym.

GG Parkiet

Jak wskazują ekonomiści z mBanku, za niespodziankę odpowiada jednak głównie inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii i żywności, a przez to lepiej oddająca procesy cenowe w krajowej gospodarce. Na podstawie wstępnych danych GUS można szacować (oficjalne dane w połowie kwietnia opublikuje NBP), że w marcu inflacja bazowa przyspieszyła do 3,8–3,9 proc. rok do roku z 3,7 proc. w lutym, podczas gdy wszyscy ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści spodziewali się jej stabilizacji albo zniżki.

Jeszcze niedawno wśród ekonomistów dominowały prognozy, wedle których inflacja w 2021 r. będzie wyraźnie niższa niż w 2020 r., gdy wyniosła średnio 3,4 proc. W ankiecie „Parkietu" z początku stycznia przeciętnie oceniali, że w tym roku inflacja będzie średnio na poziomie 2,6 proc. Pesymiści sądzili, że zwolni, ale tylko do około 3 proc. Te scenariusze dzisiaj wydają się nieaktualne.

Trudne położenie NBP

– Według moich aktualnych prognoz średniorocznie inflacja w 2021 r. może być wyższa niż w 2020 r. i wynieść około 3,5–3,6 proc. Już w kwietniu inflacja wyjdzie poza górną granicę pasma dopuszczalnych odchyleń od celu NBP, tj. 3,5 proc., a w kolejnych miesiącach, ze względu na niską bazę odniesienia sprzed roku, może okresowo przekraczać 4 proc. – przyznaje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Jak tłumaczy, niepokojące jest to, że inflacja przyspiesza w warunkach utrzymujących się ograniczeń aktywności ekonomicznej w związku z pandemią. – Otwarcie gospodarki i związane z tym ożywienie może podnieść inflację na jeszcze wyższy poziom – dodaje.

Przyspieszająca pomimo trudnej sytuacji epidemicznej inflacja będzie stanowiła problem dla NBP, który ma za zadanie utrzymywać ją na poziomie 2,5 proc., tolerując przejściowe odchylenia o 1 pkt proc. w każdą stronę.

Jak tłumaczy Marcin Mazurek, główny ekonomista mBanku, w najbliższych miesiącach Rada Polityki Pieniężnej będzie tolerowała inflację nawet powyżej górnej granicy pasma dopuszczalnych odchyleń od celu. Jednak już pod koniec br. roku w RPP może rozpocząć się dyskusja na temat podwyżek stóp procentowych, które ostatecznie rozpoczną się w 2022 r. To byłaby decyzja sprzeczna z wypowiedziami prezesa NBP Adama Glapińskiego, wedle których nie będzie potrzeby podwyższania stóp co najmniej do końca przyszłego roku. Na rynkach finansowych w środę dało się jednak zauważyć oczekiwania na zmianę nastawienia NBP.

Gospodarka krajowa
Problemów rolnictwa nie da się zasypać pieniędzmi
Gospodarka krajowa
Mariusz Zielonka, Konfederacja Lewiatan: Polski eksport zaraz złapie zadyszkę
Gospodarka krajowa
Co nam dała Unia, co jeszcze można poprawić
Gospodarka krajowa
MFW: Polaryzacja światowej gospodarki coraz większa, Polska zieloną wyspą
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Gospodarka krajowa
Nie ma chętnych do władz PFR?
Gospodarka krajowa
Zagraniczne firmy już lepiej oceniają Polskę