Inflacja znów poniżej 2 proc.

Indeks cen konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w styczniu o 1,9 proc. rok do roku, po 2,1 proc. w grudniu – podał w czwartek GUS.

Publikacja: 15.02.2018 09:13

Odczyt okazał się zgodny z medianą oczekiwań ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet". Poniżej 2 proc. inflacja poprzednio była w sierpniu ub.r.

Opinie

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan

W styczniu 2018 r. inflacja nieco wyhamowała, bo wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł 1,9 proc. wobec wzrostu w okresie styczeń-grudzień 2017 r.  o 2,1 proc. Nieco wyhamował, ale tylko w stosunku do ostatniego kwartału 2017 r., wzrost cen żywności, napojów bezalkoholowych, alkoholowych oraz wyrobów tytoniowych. Tylko w stosunku do 4. kwartału ubr., bowiem już odnosząc wzrost cen żywności, napojów bezalkoholowych, alkoholowych oraz wyrobów tytoniowych do całego 2017 r. (o 3,6 proc.), dynamika tej grupy cen poszybowała ponad średnią z 2017 r., i wynosiła 4,1 proc. r/r.

Nie rokuje to dobrze realnym dochodom polskich gospodarstw domowych. Tym bardziej, że w styczniu 2018 r. silniej niż w całym 2017 r. rosły ceny związane z opłatami za mieszkanie, a także ceny usług zdrowotnych. A to oznacza, że szczególnie gospodarstwa domowe z niższymi dochodami rozporządzalnymi będą silnie odczuwać wzrost cen. 

W kontekście sytuacji na rynku pracy, gdy stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w grudniu 2017 r. 6,6 proc., a bezrobocia wg BAEL – 4,4 proc., należy spodziewać się jeszcze silniejszego niż w 2017 r. wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Będzie on bowiem „wymuszany nie tylko brakiem pracowników i zapewne wykorzystywaniem wynagrodzeń do ściągania ich do siebie z innych firm, ale właśnie także inflacją, a przede wszystkim wzrostem cen żywności. A to zwiększać będzie ogólny wzrost cen.

Na razie, na szczęście nic nie wskazuje, aby istniało ryzyko znacznego oddalenia się od celu inflacyjnego (2,5 proc.), co na pewno będzie kluczowe dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej. A tym samym dla gospodarstw domowych i firm, które mają kredyty.

Cieszyć się powinna natomiast pani minister finansów, bo wyższa inflacja zapewnia wyższe wpływy z podatków do budżetu państwa.

Gospodarka krajowa
Niepokojąca stagnacja w inwestycjach
Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów