Grudniowa eksplozja cen

Inflacja w grudniu przyspieszyła niespodziewanie do 3,4 proc. rocznie, z 2,6 proc. w listopadzie – oszacował wstępnie GUS. Tak wysoka poprzednio była jesienią 2012 r.

Publikacja: 07.01.2020 10:29

Grudniowa eksplozja cen

Foto: Adobestock

Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali, że indeks cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji nad Wisłą, wzrósł w grudniu o 2,9 proc. rok do roku. Najwyższe szacunki wskazywały na odczyt na poziomie 3,1 proc.

W porównaniu do listopada CPI wzrósł o 0,8 proc. To największy grudniowy skok inflacji od co najmniej 2000 r.

Źródłem zaskoczenia był m.in. wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych o 7 proc. rok do roku, po 6,5 proc. w listopadzie. Mocno wyhamował również spadek cen paliw do prywatnych środków transportu. O ile jeszcze w listopadzie potaniały one o 5,5 proc. rok do roku, o tyle w grudniu już tylko o 0,2 proc. rok do roku.

Na podstawie niepełnych jeszcze danych ekonomiści oceniają, że przyspieszyła jednak również tzw. inflacja bazowa, nie obejmująca cen energii i żywności. Zdaniem analityków mBanku, mogła ona przekroczyć 3 proc. rok do roku, w porównaniu do 2,6 proc. w listopadzie.

- W I kwartale bez problemów inflacja dobije do 4,5 proc. rok do roku – ocenili na Twitterze ekonomiści mBanku. Dla porównania, Narodowy Bank Polski ma za zadanie utrzymywać inflację na poziomie 2,5 proc., tolerując odchylenia o 1 pkt proc. w każdą stronę.

Analitycy podtrzymują prognozy, że w dalszej części 2020 r. inflacja powinna powoli spadać. Z powodu wyższego punktu startowego, spadek nie będzie jednak tak głęboki, jak można było oczekiwać jeszcze kilka tygodni temu.

Gospodarka krajowa
Ekonomiści obniżają prognozy PKB
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna niższa od prognoz. GUS podał nowe dane
Gospodarka krajowa
Słaba koniunktura w przemyśle i budownictwie nie zatrzymała płac
Gospodarka krajowa
Długa lista korzyści z członkostwa w UE. Pieniądze to nie wszystko
Gospodarka krajowa
Firmy najbardziej boją się kosztów
Gospodarka krajowa
Polska w piątce krajów UE o najwyższym deficycie. Będzie reakcja Brukseli