W czwartek WIG20 na czerwono świecił jedynie w pierwszych kilku minutach handlu. Później przewagę zdobyła strona popytowa. Ostatecznie indeks grupujący 20 największych emitentów zyskał 1,04 proc. i zatrzymał się na poziomie 2434 pkt.

Wzrosty w Warszawie cieszą tym bardziej, że na innych parkietach w Europie przez większa część dnia dominowali sprzedający. I tak w momencie zakończenia handlu na GPW brytyjski FTSE100 tracił 0,3 proc., zaś francuski CAC40 zniżkował o 0,2 proc. Na symbolicznym plusie był niemiecki DAX. Na początku sesji w USA nieco więcej do powiedzenia mieli kupujący. Po czwartkowej sesji obraz techniczny WIG20 wyraźnie się poprawił. Pokonany został dołek z połowy listopada. Byki mają zatem otwartą drogę do ataku na okrągły poziom 2500 pkt. Wsparciem w dalszym ciągu pozostaje dzienne minimum z 4 grudnia na 2370 pkt.

Z grona największych eminetntów gwiazdą sesji był BZ WBK. Pod koniec dnia walory banku drożały o blisko 6 proc., po tym jak poinformowano, że bank kupi za 1,3 mld zł wydzieloną część Deutsche Bank Polska w skład której wchodzi bankowość detaliczna, private banking, business banking oraz 100 proc. akcji DB Securities.  Dużym wzięciem cieszyły się też papiery Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz LPP. Na przeciwległym biegunie były PGE, Energa i Asseco Poland.

Przez cały dzień najsłabiej wypadały średnie spółki. Pod koniec sesji mWIG40 spadał o blisko 1 proc. Na szerokim rynku największą  uwagę inwestorów przykuwały spółki Miraculum oraz Interma Trade (dawne Briju). Walory tych firm taniały nawet po około 20 proc. Miraculum poinformowało, że chce wyemitować 5 mln akcji po 1,5 zł, a więc cenie o wiele niższej niż rynkowa.  Z kolei Interma  poinformowała, że w wyniku kontroli Urząd Celno-Skarbowego w Poznaniu uznał nieprawidłowości dotyczących VAT z 2012 r. na kwotę 7,7 mln zł. Spółka nie zgadza się z ustaleniami urzędu.

W dużo lepszych nastrojach byli akcjonariusze spółek  Próchnik oraz Larq. Akcje tych spółek inwestorzy wyrywali sobie z rąk.