Poranek maklerów: Początek rajdu św. Mikołaja?

Dynamikę odbicia po porannym spadku na naszej giełdzie dobrze oddaje fakt, że na zamknięciu we wtorek w indeksie WIG20 zwyżki zanotowało 16 spółek i ledwie cztery straciły na wartości.

Publikacja: 01.12.2021 09:11

Poranek maklerów: Początek rajdu św. Mikołaja?

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Psujek gkmp Grzegorz Psujek

Sesja, która nosiła cechy dnia przesilenia, została poparta obrotem zbliżonym do 2,6 mld zł licząc tylko dla WIG20 i 3,56 mld na całym rynku – piszą analitycy DM BOŚ. Początek rajdu św. Mikołaja?

Analitycy liczą na „zielone" otwarcie sesji w Warszawie. Humoru podobno nie zepsują wczorajsze zniżki w USA.

Optymizm wrócił

Piotr Neidek, BM mBanku

Do formacji młota byki dorzuciły białą świeczkę z okazałym korpusem. Pojawił się sygnał kupna według dziennego RSI, co dodatkowo zwiększa szansę na obronę długoterminowej strefy wsparcia. Także średnia dwustusesyjna spełnia swoją defensywną rolę. Na wielu spółkach można było zauważyć wzmożone obroty, które zdają się uwiarygadniać punkt zwrotny na rynku. Waluta sprzyja zmianie trendu, a dla zagranicznych inwestorów polskie akcje są bardzo tanie. Po Black Friday wczorajszy szał zakupów może okazać się zapowiedzią rajdu św. Mikołaja w grudniu. Jednakże jak to bywa w takich momentach, kiedy już rynek zaczyna być przewidywalny, wówczas zachowuje się on zupełnie inaczej...

Tąpnięcie filipińskiego indeksu PSEI o ponad 3,5% to jak na razie jedyna, mocniejsza kontra niedźwiedzi w Azji. Wprawdzie przed godziną 7:00 czerwień widoczna jest jeszcze w Malezji i Australii, to jednak zdecydowana większość parkietów zdominowana jest przez kupujących. Największe wzrosty widać w Seulu (KOSPI 2,2%) i Singapurze (Straits Times Index 1,6%). Zieleń obecna jest także w Tokio, Szanghaju oraz Hongkongu, jednakże dzisiejsza odpowiedź popytu nie jest zbyt okazała. Hang Seng Index zyskuje jedynie 1,2%, a lokalny opór nie został nawet naruszony. Do wybicia 23885 zabrakło 24 punktów i może się okazać, że byki nie są jeszcze gotowe do powrotu na parkiet. Odbiciu pomaga ostatnie wyprzedanie, ale odczyt RSI to trochę za mało do zakończenia trendu spadkowego.

Poranne notowania kontraktów na DAX  jak na razie wskazują na dodatnie otwarcie rynku kasowego. Ponad 150 punktów dzieli obecnie indeks od futures, jednakże do powrotu nad średnią dwustusesyjną brakuje jeszcze 150 oczek. Wczoraj niemiecka Xetra zanurkowała na południe schodząc do najniższego poziomu od 12 października. Do dolnego ograniczenia trójkąta zabrakło ponad 200 punktów, co może wymusić na niedźwiedziach kolejny atak. Biorąc jednak pod uwagę wyprzedanie (RSI<30) a także wtorkową formację świecową, realne są szanse na odbicie bez wymogu zejścia na poziom 14800 punktów. Na uwagę zasługuje fakt, ze sDAX jak i mDAX wciąż się bronią na wsparciach, a to może okazać się bardzo cenną wskazówką dla zwolenników hossy. Z długoterminowej perspektywy DAX także się broni wewnątrz trójkąta rozszerzającego, który obrazuje korektę w trendzie wzrostowym, a nie jego odwrócenie. Dopiero wybicie się poniżej 14800 pkt mogłoby zostać odczytane jako

Poranne notowanie kontraktów na S&P 500 odbywają się w optymistycznych nastrojach. Zwyżka o 1% to wprawdzie za mało do zanegowania wczorajszej przeceny na rynku kasowym, ale dzięki niskiej bazie dzisiaj rośnie szansa na podnoszenie się indeksów. Podczas wrześniowo-październikowej korekty, giełda w Stanach mocno spadała bez większego wpływu na warszawskie indeksy. Tym razem może być inaczej, ale WIG-i ostatnio wykonały spadkową falę uprzedzając jankeskie niedźwiedzie. A te jak na razie nie odpuszczają  Wall Street i trzeba liczyć się z tym, że przecena amerykańskich akcji może jeszcze potrwać. DJIA do wsparcia ma już niewiele miejsca, co jednak w pełni nie gwarantuje zakończenia przeceny. Oporem na dzisiaj jest 35057 pkt, którego wybicie poprawiłoby lokalną sytuację techniczną.

Coraz więcej pozytywnych sygnałów dla inwestorów akcji płynie z rynku walutowego. Złoty przestał się osłabiać, a na wykresach kluczowych par walut widać oznaki zmiany trendu. Ciekawie prezentuje się tygodniowy wykres USD/PLN. Zeszłotygodniowa formacja spadającej gwiazdy (nagrobek doji), wraz z obserwowaną od dwóch dni przeceną, wskazują na koniec zwyżkowej fali. Także miejsce, w którym doszło do zatrzymania (4,20) współgra z geometrią rynku. Wyprzedanie z ubiegłego piątku oraz sygnał SELL by RSI_w może okazać się zapowiedzią powtórki scenariusza sprzed kilkunastu miesięcy. Wówczas zmiana trendu na rynku walutowym wspomogła WIG w katapultowaniu się na historyczne maksima.

Powell nie straszny Warszawie

Maciej Madej, TMS Brokers

Końcówka sesji na warszawskim parkiecie to pokaz siły byków. Wtorkowa sesja na GPW zakończyła się wzrostem indeksu WIG20 o 2,13 proc. W korelacji z silniejszym złotym może oznaczać to wzrost zaangażowania kapitału zagranicznego. Wśród krajowych blue chips najlepiej radzili sobie detaliści oraz sektor bankowy (wspierany oczekiwaniami na dalsze podwyżki stóp procentowych). Najmocniej (o 8,5 proc.) zdrożały walory LPP. Podium domykały Santander (+7,8 proc.) oraz Tauron (+5,3 proc.). Po drugiej stronie znalazły się Mercator (-11,8 proc.)  oraz CD Projekt (-4,5 proc.). W akcjonariacie CD Projektu z pakietem powyżej 5 proc. ujawniła się grupa Goldman Sachs, co podsyca zainteresowanie polskim sektorem gier.

Inwestorów nie zdążyły przestraszyć słowa Powella, który w trakcie wystąpienia w Kongresie Stanów Zjednoczonych stwierdził, że być może właściwe jest odejście od słowa „przejściowa" w odniesienia do inflacji. Rynek odczytał wypowiedź mocno jastrzębio, co skutkowało odbiciem rentowności amerykańskiego długu oraz silniejszym dolarem. Rynek spekuluje na ile Rezerwa Federalna będzie zdeterminowana do kontynuacji wychodzenia z QE (bądź nawet szybszej redukcji programu), a na ile nowy wariant koronawirusa pokrzyżuje plany. Sytuacja gospodarcza w USA wydaje się być korzystna, niemniej niepewność epidemiczna może studzić zapały jastrzębi.

Wall Street zalało się we wtorek czerwienią. Dow Jones kończył sesję 1,86 proc. poniżej poziomów odniesienia, a S&P 500 stracił 1,90 proc. O około 1,55 proc. przeceniony został Nasdaq 100.

W środę na rynku terminowym widać próbę odreagowania. Cena kontraktu na indeks S&P 500 rośnie o 0,5 proc. W Azji nastroje są raczej pozytywne. Japoński Nikkei 225 dodaje 0,4 proc., a Hang Seng zyskuje 1,1 proc. W tym samym czasie Shanghai Composite zyskuje 0,2 proc., a notowania KOSPI pną się w górę o około 2 proc.

Czy byki zostaną z WIG-iem na dłużej?

Anna Madziar, BDM

Wtorkowa sesja na GPW była drugą wzrostową sesją z rzędu, tyle że wczoraj wzrosty były o wiele wyraźniejsze. WIG20 po spadkowym poranku zakończył sesję wzrostem o 2,1%, WIG umocnił się o 1,8%, sWIG80 wzrósł 1,9%, z kolei mWIG40 zyskał 0,8%. Najmocniejszy wzrost wśród blue chips zaliczyły akcje LPP (+8,5%), które w piątek notowane były na najniższym od pięciu miesięcy poziomie. Istotnie urosły również banki – Santander zyskał 7,9%, PKO BP – 3,7%, a Pekao – 2,4%. Niewątpliwie spółkom tym pomógł wstępny odczyt inflacji za listopad, która wyniosła 7,7% r./r. i 1% m./m. Umocniło to przekonanie na rynku, że na posiedzeniu RPP w przyszłym tygodniu będzie kontynuowana podwyżka stóp procentowych, za czym idzie wzrost wyników banków. O 5,3% umocnił się kurs Tauronu, natomiast KGHM i JSW zanotowały ponad 4-proc. wzrosty mimo spadku kursów węgla i miedzi. Na szerokim rynku gwiazdami były spółki EnterAir (+19,5%) i PCF Group (+13,7%), które zanotowały silne wzrosty po publikacji wyników. Po drugiej stronie zestawienia znalazł się Mercator, który po bardzo dobrych dwóch sesjach osłabił się o 11,9%.

Na rynkach zagranicznych panuje niepokój związany z nowym wariantem koronawirusa. Tym razem wydaje się, że największą wagę otrzymała wiadomość prezesa Moderny, który stwierdził, że omikron może być odporny na szczepionki. DAX stracił 1,2%, FTSE spadło 0,9%, CAC zamknął się 0,8% pod kreską. Pesymizm zagościł też na giełdach amerykańskich. S&P i DJI spadły wczoraj po 1,9%, a Nasdaq stracił 1,6%.

O poranku jednak kontrakty terminowe zyskują po wczorajszych spadkach na NYSE na sygnał Fedu o wzmożeniu wysiłków w walce z inflacją. Giełdy azjatyckie odpowiadają wzrostami – Nikkei umacnia się o 0,6%.

Z kalendarza makro – o 9.00 poznamy indeks PMI dla przemysłu.

Giełda
GPW pod silną presją spadkową
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
Powiew stagflacyjnego scenariusza i rozczarowujące prognozy spółek powodują spadki
Giełda
Podwójny szczyt straszy na wykresie WIG20
Giełda
Poziom 2500 pkt znów odpycha WIG20
Giełda
Rynki biorą oddech po ostatnich wzrostach