Spadki w Warszawie kontrastowały z kolorem zielonym obecnym na większości zachodnioeuropejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy przejawiali ochotę do kupowania akcji, choć w miarę upływu czasu ich przewaga topniała. Wyraźnie w tyle zostały parkiety z naszego regionu, na których od samego początku wyraźnie więcej do powiedzenia mieli sprzedający. Oprócz Warszawy przecena mocno dała się we znaki posiadaczom akcji notowanych m. in. w Budapeszcie czy Moskwie.

Coraz bliższa perspektywa pojawienia się szczepionki na Covid-19 oraz poprawiające się statystyki zachorowań zdają dają jednak powody do optymizmu. Dlatego wyhamowanie zwyżek na giełdach wydaje się wynikać nie tyle ich słabości, co z chęci realizacji zysków po solidnych zwyżkach z ostatnich tygodni. Dla przykładu: indeks WIG20 w listopadzie poszybował aż o 21 proc. W Warszawie negatywne nastroje najmocniej dały się we znaki posiadaczom walorów największych spółek, choć było kilka pozytywnych wyjątków. Negatywnym nastrojom skutecznie oparły się papiery CD Projektu, kończąc sesja najbardziej efektowną zwyżką w indeksie i największymi obrotami na całym rynku. Emocje wokół producenta gier są podgrzewane przez długo wyczekiwana, grudniowa premiera „Cyberpunka". Z tym tytułem spółka, jak i inwestorzy mają ogromne oczekiwania.

Na celowniku kupujących znalazły się tez papiery PKN Orlen. Płocki gigant opublikował nową strategię rozwoju do 2030 roku, która została pozytywnie przyjęta przez rynek. Cieszy zwłaszcza deklaracja wypłaty regularnej i wyższej niż w poprzednich latach dywidendy. Niewiele mniejszym zainteresowaniem cieszyły się papiery Allegro i JSW. Na drugim biegunie, wśród przecenionych walorów, negatywnie wyróżniały się notowania banków, co oznacza pogłębienie korekty efektownego listopadowego rajdu ich cen. Chętnie pozbywano się również akcji takich państwowych gigantów, jak PGE, PGNiG czy PZU. Sprzedający byli również bardzo aktywni w segmencie małych i średnich spółek, dlatego na szerokim rynku zdecydowaną przewagę miały przecenione papiery. Emocje na warszawskim parkiecie dodatkowo podgrzewały publikowane ostatnie w tym sezonie wynikowym raporty kwartalne, wśród których nie zabrakło zarówno pozytywnych , jak i negatywnych zaskoczeń.