GPW pod "covidową" presją

Poranek maklerów: S&P500 zyskał wczoraj 0,8 proc., a Nasdaq Composite 0,5 proc. Dziś rano Nikkei 225 i Hang Seng były lekko pod kreską. Warszawa zaczęła piątek od spadku WIG20 o 0,7 proc. i neutralnych poziomów na mWIG40 i sWIG80. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 09.10.2020 09:06

Warszawa zaczęła piątek od spadku WIG20 o 0,7 proc. i neutralnych poziomów na mWIG40 i sWIG80

Warszawa zaczęła piątek od spadku WIG20 o 0,7 proc. i neutralnych poziomów na mWIG40 i sWIG80

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Europejskie rynki po otwarciu rynku kasowego tradycyjnie rozpoczęły dzień od krótkiej fali wyprzedaży, ale niewiele po 10 czasu polskiego rozpoczął się równie typowy w ostatnim czasie ruch w górę, który przystopował dopiero na finiszu sesji. Finalnie główne indeksy zyskały w ciągu dnia od 0,6% (CAC40) do 1,2% (IBEX). Bardzo dobra kondycja hiszpańskiej giełdy, jednej z najsłabszych w tym roku, będąca oczywiście symptomem poprawy sytuacji epidemicznej w ostatnich dniach, jest potwierdzeniem, że różnice we wskaźnikach zachorowań mogą być w październiku głównym czynnikiem różnicującym europejskie gospodarki. Przedsmak takiego środowiska widzieliśmy niestety wczoraj na GPW, gdzie WIG20 stracił 1,0%, podobnie jak MWIG40, a sWIG80 0,1%. Nasz region staje się epicentrum epidemii, Czechy są obecnie państwem z najwyższym wskaźnikiem zachorowań względem liczby mieszkańców, a błyskawicznie rosnący, dwucyfrowy odsetek testów pozytywnych wskazuje w Polsce, że czekają nas potencjalnie bardzo trudne tygodnie. Temat COVID może niestety potencjalnie w krótkim terminie zdominować percepcję naszego rynku, który w innej sytuacji, m.in. z uwagi na debiut Allegro, mógłby w końcówce roku wejść na wyższy bieg.

S&P500 wzrosło w czwartek o 0,8%, a NASDAQ o 0,5%. Dane o nowych wnioskach o zasiłek okazały się nieco słabsze od oczekiwań (840 tys. vs. konsensus 820 tys.), ale było to drugorzędne wobec potwierdzenia, że z wtorkowych deklaracji prezydenta Trumpa o zawieszeniu rozmów na temat pakietu fiskalnego nie zostało już nic. Jak się okazuje, S. Mnuchin i N. Pelosi pozostawali cały czas w kontakcie, Republikanie szykują się na wart 1,7 mld USD kompromis, a Trump niemal oficjalnie staje się „kulawą kaczką" (ang. lame duck), każdego dnia bez przełomu w sondażach zbliżając się do klęski wyborczej. Jak zwykle w takich przypadkach, jego wpływ na partię zaczyna gwałtownie maleć, a w obecnej sytuacji, przy bardzo realnym ryzyku utraty Senatu, GOP ma znacznie więcej powodów niż jeszcze dwa tygodnie temu, by dążyć do kompromisu z Demokratami.

Rynki azjatyckie w większości dziś rosną, a kontrakty na europejskie i amerykańskie indeksy dają nadzieję na utrzymanie pozytywnych nastrojów. Na słabszego dolara zareagowało wzrostami złoto, wspierane przez stabilizację długiego końca amerykańskiej krzywej rentowności. Silnie rosły wczoraj notowania ropy, która ma za sobą najlepszy tydzień od czerwca na fali obaw o wpływ huraganu Delta na wydobycie w Zatoce Meksykańskiej.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Po wczorajszej przecenie lokalna przewaga byków zaczęła topnieć i chociaż kilkudniowy bilans nadal jest na ich korzyść, to jednak krótkoterminowa sytuacja techniczna zaczyna się komplikować. Czwartkowa przecena na GPW skutkowała głębokim zejściem w głąb poniedziałkowej świeczki oraz powrotem benchmarku szerokiego rynku poniżej MA200_d. Relacja WIGu względem dziennej dwusetki wciąż jest na korzyść ursusów i jeżeli na weekend nie uda się wypchnąć indeksu nad pułap 50275, wówczas pozycja ursusów zostanie wzmocniona.

Nieciekawie zaprezentował się mWIG40, który do podażowej formacji spadającej gwiazdy, dorzucił wczoraj objęcie bessy. Tego typu mieszanka formacji zazwyczaj zniechęca do dalszej aprecjacji a skoro w ostatnich miesiącach piątkowe sesje nie przynosiły kluczowych rozstrzygnięć pomocnych bykom z drugiej linii GPW, to i tym razem zachodzi ryzyko słabego finiszu. Z pomocą mogą przyjść średniaki z Deutsche Boerse, mianowicie niemiecki mDAX jest na dobrej drodze ku wrześniowym szczytom a biorąc pod uwagę wczorajsze mocne zachowanie się jankeskiego indeksu Russell2000, okoliczności do wzrostów na niemieckim parkiecie są całkiem sprzyjające.

Ciekawie prezentuje się MSCI Emerging Markets, mianowicie w czwartek doszło do zaatakowania sierpniowego szczytu i już dzisiaj może dojść do jego wybicia. Do tegorocznych maksimów brakuje ok. 2% i przy sprzyjających wiarach benchmark ten ma prawo wdrapać się na kilkunastomiesięczny sufit. Tego typu scenariusz mógłby zachęcić graczy znad Wisły do bardziej odważnego kupna akcji notowanych na GPW, gdzie wciąż widać strach przed dalszą deprecjacją. sWIG80 nadal nie ma pomysłu na wzrosty i pozostając wew. trójkąta przeciąga w czasie powrót do wertykalnej fali. mWIG40 wysyła ostrzeżenia o słabnącym popycie zaś WIG20 pozostaje pod negatywnym wpływem oporu wyznaczonego przez minimum z połowy czerwca. Możliwe, że wszystko to jest formą przeczekania do momentu debiutu Allegro, jednakże każda sesja bez zdobycia nowych, wyższych poziomów jest zachętą dla niedźwiedzi do ataku.

Fundamenty: Adam Dudoń, analityk BM Alior Banku

Czwartkowa sesja zakończyła się wzrostem głównym indeksów na Wall Street, które reagowały pozytywnie na ponownie pojawiające się przesłanki ws. podpisania pakietu odbudowy amerykańskiej gospodarki. Prezydent Donald Trump ogłosił, że negocjacje z Demokratami zaczynają być produktywne. Wśród spółek mocno wyróżniły się notowania IBM, który zyskał niemal 6% po publikacji informacji o wydzieleniu działu usług infrastrukturalnych w osobną spółkę. Koncern coraz mocniej angażuje się w przetwarzanie danych w chmurze, co staje się coraz bardziej zyskowne. Pomimo nowych rekordów zakażeń koronawirusem na świecie (338 779 nowych przypadków) inwestorzy zdają się nie dyskontować czarnego scenariusza dla gospodarki, może to wynikać m.in. z faktu, że obecnie umiera zdecydowanie mniej osób niż podczas pierwszej, wiosennej fali pandemii. Krajowi inwestorzy mocniej reagują na doniesienia w sprawie pandemii, gdyż statystyki w Polsce, a właściwie ich dynamiczny wzrost, zaczynają być niepokojące (niemal 4,3 tys. nowych zachorowań, 76 zgonów, rosnące obłożenie w szpitalach i większe zaangażowanie respiratorów). Ma to przełożenie na warszawskie indeksy, które wczoraj odnotowały spadki, pomimo silnych wzrostów spółek zaangażowanych w leczenie i ograniczanie wirusa (Mabion +7,2%, Biomed-Lublin +5,6%, Global Cosmed +23%, Harper Hygienic +19,7% i inni). Inwestorzy z jednej strony mają obawy odnośnie odbicia gospodarczego w warunkach rosnących obostrzeń, z drugiej strony stawiają na podmioty, które mogą zyskać na produkcji rozwiązań używanych w walce z wirusem. Po sesji 3 spółki z indeksu WIG20 opublikowały komunikaty: JSW dokonało umorzenia certyfikatów inwestycyjnych w ramach Stabilizacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego na kwotę 300 mln zł, spółka tłumaczy ten ruch potrzebą finansowania bieżącej działalności spółki, regulowania zobowiązań wobec kontrahentów oraz działalnością inwestycyjną. Spółka zależna PGNiG, PGNiG Termika, zawiązała odpis w wysokości 389 mln zł w wyniku przeprowadzonego testu na utratę wartości posiadanego pakietu akcji Polskiej Grupy Górniczej. Grupa LPP opublikowała raport półroczny, z którego wynika, że w II kw. 2020/21 osiągnęła stratę wynoszącą 30,6 mln zł, a w analogicznym okresie 2019/20 zysk netto wynosił 32 mln zł.

Podsumowanie czwartkowej sesji na GPW: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1314456827745230848 Podsumowanie czwartkowej sesji na NewConnect: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1314447705318608896

Giełda
GPW pod silną presją spadkową
Giełda
Podwójny szczyt WIG20 i spadki w USA
Giełda
Powiew stagflacyjnego scenariusza i rozczarowujące prognozy spółek powodują spadki
Giełda
Podwójny szczyt straszy na wykresie WIG20
Giełda
Poziom 2500 pkt znów odpycha WIG20
Giełda
Rynki biorą oddech po ostatnich wzrostach