Zachęty do poniedziałkowych zwyżek

Poranek maklerów: na staracie poniedziałkowej sesji WIG20 zyskiwał 0,5 proc., mWIG40 0,1 proc., a sWIG80 spadał o 1,4 proc. Rynek liczy na odreagowanie słabego początku września. Czy są na to szanse? Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 14.09.2020 09:12

Zachęty do poniedziałkowych zwyżek

Foto: Fotorzepa, Wojciech Grzędziński

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Poniedziałkowa zieleń widoczna na azjatyckich rynkach oraz dodatnio notowane kontrakty na S&P500, zdają się zachęcać europejskich graczy do wzrostów w pierwszej części sesji. Nieśmiałe zwyżki cen miedzi oraz ropy wraz z lekką deprecjacją bondów, także stanowią argument, który byki mogą spróbować wykorzystać dzisiaj do podniesienia wycen indeksów giełd Starego Kontynentu.

Ciekawie prezentuje się CAC40, który konsoliduje się już czwarty miesiąc z rzędu, jednakże zawężanie się trójkąta oraz bliska obecność dziennej dwusetki sprawia, że wkrótce paryski benchmark powinien wyprowadzić wertykalną falę. Na bardziej zdecydowany ruch czeka także DAX Xetra i chociaż do tegorocznych szczytów pozostało już niewiele oczek, to jednak niemieckie byki nie mają pomysłu na wybicie kluczowych oporów. Wygląda na to, że w Europie czekają na rozstrzygnięcie kwestii ostatniej słabości jankeskich indeksów, które w piątek ponownie wykazały się słabością.

S&P500 zaliczyło lokalną wpadkę i pod własnym ciężarem indeks ten dotarł do miesięcznych minimów. Zamknięcie tygodnia na wysokości 3340 doprowadziło do pojawienia się niekorzystnego układu overlap względem lutowego szczytu a to znów zwiększa ryzyko dalszej deprecjacji. Problem z kontynuacją wzrostów ma DJIA zaś drugi spadkowy tydzień z rzędu w wykonaniu Nasdaq oraz Russell2000 sprawia, że jankeskie baribale mają zielone światło do dalszego spychania wycen akcji na południe. Na długoterminowych wykresach coraz wyraźniejszy jest trójkąt rozszerzający się, co znów niekorzystnie wpływa na Big Picture rynków.

Słabe piątkowe zamknięcie się Wall Street dzisiaj rano jest neutralizowane poprzez wzrost kontraktów o +0.8%, jednakże tego typu zachowanie się S&P500_future generuje ryzyko mocnego otwarcia GPW z opcją osuwania się WIGów na południe. WIG20 z jednej strony wybronił się przed dalszymi spadkami i zdołał zamknąć tydzień na plusie, jednakże lokalny zasięg deprecjacji wciąż wskazuje na ruch w kierunku kwietniowych szczytów. Od kilku sesji pod dzienną dwusetką przebywa WIG zaś niedawne wyłamanie dolnego ograniczenia kanału wzrostowego sprawia, że niedźwiedzie znad Wisły mają otwartą furtkę do przetestowania majowych poziomów. To, co mogłoby poprawić lokalny outlook, to ewentualne zamknięcie dnia powyżej 51.5k jednakże w obecnej sytuacji aktywne są podażowe sygnały zachęcające zwolenników grania krótkich pozycji do zwiększenia swojej aktywności.

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Piątkowa sesja była szansą, by ostudzić emocje z ostatniego tygodnia. W godzinach porannych kontrakty futures na amerykańskie indeksy rosły, ale przed otwarciem w USA pojawiła się na nich lekka nerwowość. Mimo to przynajmniej S&P500 i DJIA utrzymały się nad kreską do europejskiego zamknięcia pozwalając na neutralny przebieg sesji w Europie, gdzie stopy zwrotu z głównych indeksów wahały się od -0,8% (IBEX) do 0,5% (FTSE 100). WIG20 wzrósł o 0,5%, sWIG80 o 0,3%, a mWIG40 spadł o 0,2%. Przedział wahań we wszystkich przypadkach pozostawał wąski, a obroty niskie.

Po lekko rozczarowującej sesji S&P500 zyskało 0,1%, a NASDAQ stracił 0,6%. Najciekawszymi danymi dnia były informacje o amerykańskiej inflacji, która ponownie pozytywnie zaskoczyła, rosnąc w sierpniu z 1,0% do 1,3% na poziomie CPI oraz z 1,6% do 1,7% na poziomie bazowym. Jest to ciekawy wstęp do środowej konferencji Fed, na którym poznamy zapewne więcej szczegółów dotyczących nowej strategii.

Ostatnie dni przed posiedzeniami FOMC bywają dość spokojne, ale rynki azjatyckie i notowania kontraktów futures sugerują dziś dość wyraźne wzrosty po otwarciu w Europie oraz bardzo silne odbicie NASDAQ. Wśród rzeczy, które mogą mieć wpływ na rynek warto wymienić upływający termin ultimatum Donalda Trumpa dla Byte Dance w kwestii sprzedaży biznesu TikToka w USA. Rozmowy z Microsoftem zostały przerwane, firma prawdopodobnie ogłosi zamiast tego strategiczne partnerstwo z Oracle. Reakcja amerykańskiej administracji na taki obrót spraw pozostaje czynnikiem ryzyka, szczególnie, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy trudno spodziewać się złagodzenia polityki urzędującego prezydenta wobec Chin. Na poprawę sentymentu mogą wpływać natomiast duże transakcje w sektorze IT i medycznym – Nvidia odkupi od Softbanku półprzewodnikowy biznes Arm za 40 mld USD (najwyższa kwota w historii branży), a Gilead przejmie Immunomedics, twórcę obiecującego leku na raka piersi, za 21 mld USD.

Fundamenty: Alfred Adamiec, Private Wealth Consulting

Pupil inwestorów w USA, sektor nowoczesnych technologii reprezentowany przez Nasdaq (10853.55 -0.60%), zaliczył właśnie najgorszy tydzień od marca. To jeszcze niezbyt duży problem, ponieważ nawet tak słaby początek września uszczknął tylko niewielką cząstkę z sześciomiesięcznych wzrostów. Spadki kursów akcji dotknęły również szeroki indeks S&P500 (3340.97 +0.05%) oraz mniejsze spółki z Russell 2000. Nie popsuło to w jakiś zdecydowany sposób nastrojów giełdowych, ponieważ były to wręcz wyczekiwane "zdrowe korekty spadkowe". Ale już mglista najbliższa przyszłość i ogromnie niepewna perspektywa na przyszły rok mogą stanowić poważne wyzwanie dla inwestorów.

Nadal nie widać solidnych podstaw do oceny, czy gospodarka amerykańska będzie się dźwigać z najgwałtowniejszego w historii załamania według kształtu litery V. Czy może W? - co oznaczałoby kolejne przejściowe, ale poważne kłopoty. Nie brak głosów, że czeka nie tylko USA, ale gospodarki wielu innych krajów, odbicie po recesji w kształcie znaku pierwiastka. Czyli po szybkim wzroście nadejdzie długotrwała stagnacja, jako efekt uboczny nie tylko samej pandemii, ale i środków zaradczych zastosowanych przez rządy oraz banki centralne.

Pojawiły się jednak opinie, iż najtrafniej kształt odreagowania gospodarki oddaje litera K. Po niemal zgodnym dla całej gospodarki, ostrym ograniczeniu działalności, część branż bardzo szybko odżywa i wręcz rozwija się lepiej niż wcześniej. Klasyczny przykład stanowi biznes informatyczny, czy handel w sieci. To ta część litery idąca skosem w górę. Jednak nie brak sektorów pogrążających się w zapaści. I to mimo najróżniejszych form pomocy. W USA należą do nich wielkopowierzchniowe centra handlowe, szeroko pojęta rozrywka, linie lotnicze, sektor nieruchomości biurowych. To dolne rozgałęzienie litery K.

Co istotne, ten kształt oddaje nie tylko zróżnicowanie branżowe, ale i społeczne. Część populacji, w tym emerytowani "Baby Boomers", mając odpowiednio ulokowane oszczędności i stałą emeryturę, jeszcze się bogaci na kryzysie. A to dzięki ponownemu wzrostowi cen domów, obligacji i akcji. Oczywiście powiększają się, i to szybko, majątki krezusów. Już teraz 1% najbogatszych Amerykanów posiada ponad połowę wszystkich akcji spółek publicznych w USA. Każda kolejna fala wzrostów jeszcze zwiększa ich udział w tym "torcie". Natomiast liczna rzesza, zwłaszcza młodych, słabo wykształconych ludzi, widzi coraz więcej problemów na horyzoncie. Z długotrwałym bezrobociem na czele.

Część amerykańskich analityków twierdzi, że ten rozdźwięk między dynamiką zmian w branżach i grupach społecznych już za 2-3 kwartały zniknie lub przynajmniej zmniejszy się. Niewykluczone. Ale zbyt wiele czynników podpowiada, że nie przyjdzie to tak łatwo. I że potrwa znacznie dłużej niż rok. A po drodze będziemy mieć wysyp bankructw w wielu sektorach i poważne problemy społeczne na wielu płaszczyznach.

Podsumowanie piątkowej sesji na GPW: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1305399094702223362

Podsumowanie piątkowej sesji na NewConnect: https://twitter.com/_ZajacPiotr/status/1305394943897350146

Giełda
Konsolidacyjny finał tygodnia
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Giełda
Chwilowy skok napięcia
Giełda
Na rynkach znów bardziej nerwowo
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Giełda
Giełda w Warszawie odrabia straty
Giełda
Giełda w Warszawie wróciła na wzrostową ścieżkę