Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Poniedziałkowa zieleń widoczna na azjatyckich rynkach oraz dodatnio notowane kontrakty na S&P500, zdają się zachęcać europejskich graczy do wzrostów w pierwszej części sesji. Nieśmiałe zwyżki cen miedzi oraz ropy wraz z lekką deprecjacją bondów, także stanowią argument, który byki mogą spróbować wykorzystać dzisiaj do podniesienia wycen indeksów giełd Starego Kontynentu.
Ciekawie prezentuje się CAC40, który konsoliduje się już czwarty miesiąc z rzędu, jednakże zawężanie się trójkąta oraz bliska obecność dziennej dwusetki sprawia, że wkrótce paryski benchmark powinien wyprowadzić wertykalną falę. Na bardziej zdecydowany ruch czeka także DAX Xetra i chociaż do tegorocznych szczytów pozostało już niewiele oczek, to jednak niemieckie byki nie mają pomysłu na wybicie kluczowych oporów. Wygląda na to, że w Europie czekają na rozstrzygnięcie kwestii ostatniej słabości jankeskich indeksów, które w piątek ponownie wykazały się słabością.
S&P500 zaliczyło lokalną wpadkę i pod własnym ciężarem indeks ten dotarł do miesięcznych minimów. Zamknięcie tygodnia na wysokości 3340 doprowadziło do pojawienia się niekorzystnego układu overlap względem lutowego szczytu a to znów zwiększa ryzyko dalszej deprecjacji. Problem z kontynuacją wzrostów ma DJIA zaś drugi spadkowy tydzień z rzędu w wykonaniu Nasdaq oraz Russell2000 sprawia, że jankeskie baribale mają zielone światło do dalszego spychania wycen akcji na południe. Na długoterminowych wykresach coraz wyraźniejszy jest trójkąt rozszerzający się, co znów niekorzystnie wpływa na Big Picture rynków.
Słabe piątkowe zamknięcie się Wall Street dzisiaj rano jest neutralizowane poprzez wzrost kontraktów o +0.8%, jednakże tego typu zachowanie się S&P500_future generuje ryzyko mocnego otwarcia GPW z opcją osuwania się WIGów na południe. WIG20 z jednej strony wybronił się przed dalszymi spadkami i zdołał zamknąć tydzień na plusie, jednakże lokalny zasięg deprecjacji wciąż wskazuje na ruch w kierunku kwietniowych szczytów. Od kilku sesji pod dzienną dwusetką przebywa WIG zaś niedawne wyłamanie dolnego ograniczenia kanału wzrostowego sprawia, że niedźwiedzie znad Wisły mają otwartą furtkę do przetestowania majowych poziomów. To, co mogłoby poprawić lokalny outlook, to ewentualne zamknięcie dnia powyżej 51.5k jednakże w obecnej sytuacji aktywne są podażowe sygnały zachęcające zwolenników grania krótkich pozycji do zwiększenia swojej aktywności.
Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Piątkowa sesja była szansą, by ostudzić emocje z ostatniego tygodnia. W godzinach porannych kontrakty futures na amerykańskie indeksy rosły, ale przed otwarciem w USA pojawiła się na nich lekka nerwowość. Mimo to przynajmniej S&P500 i DJIA utrzymały się nad kreską do europejskiego zamknięcia pozwalając na neutralny przebieg sesji w Europie, gdzie stopy zwrotu z głównych indeksów wahały się od -0,8% (IBEX) do 0,5% (FTSE 100). WIG20 wzrósł o 0,5%, sWIG80 o 0,3%, a mWIG40 spadł o 0,2%. Przedział wahań we wszystkich przypadkach pozostawał wąski, a obroty niskie.