Po kilku rozczarowujących sesjach w końcu do głosu doszli kupujący, skutecznie wyciągając główne indeksy na wyższe poziomy. WIG20 zakończył dzień 0,6 -proc. wzrostem. Krajowe wskaźniki poruszały się zgodnie z kierunkiem obowiązującym na pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie przeważał kolor zielony. Biorąc jednak pod uwagę zasięg wzrostów głównych indeksów,  lepiej wypadły zachodnioeuropejskie parkiety, choć w pierwszej połowie dnia prym wiodły rynki z naszego regionu. Po południu role się jednak odwróciły. Duża w tym zasługa publikacji lepszych od spodziewanych danych z amerykańskiego rynku pracy, które wyraźnie uaktywniły kupujących na rozwiniętych rynkach akcji.

Zainteresowaniem kupujących na GPW cieszyły się  przede wszystkim duże spółki z indeksu WIG20. Motorem wzrostów indeksu były  walory banków, odrabiających straty po przecenie wywołanej niedawną publikacją prezydenckiego projektu ustawy ws. kredytów walutowych. Prym w tym gronie wiodły walory mBanku i Aliora. Kupujący uaktywnili się również na papierach LPP, które wypracowały najbardziej okazałą zwyżkę z całego indeksu. Kolejna sesję z rzędu mocno drożały akcje  Energi. Na drugim biegunie, wśród przecenionych walorów, negatywnie wyróżniły się  PGE i PZU.

Za dużymi spółkami niestety nie nadążały mniejsze firmy, które wciąż nie mogą znaleźć uznania w oczach inwestorów. Nieznaczna większości większość walorów z szerokiego rynku zakończyła jednak sesję nad kreską. Wśród drożejących papierów uwagę zwraca ponad 30-proc. wystrzał notowań Action.