Wczorajszy ruch, dzięki któremu WIG20 z przeceny sięgającej około 1 proc., na koniec dnia wyszedł praktycznie na „zero" nie był dziełem przypadku. Byki, mimo tego że ostatnio na rynku częściej widzimy kolor czerwony, udowadniają, że wcale nie zamierzają oddawać pola bez walki. Dziś to właśnie ten obóz ma przewagę na rynku. Już na starcie indeks największych spółek naszego parkietu rósł około 0,5 proc. Co prawda niedługo po starcie pojawiła się chwila zawahania kupujących, ale trwała ona stosunkowo krótko. Na razie to byki rozdają karty na GPW. O godz. 12.30 WIG20 zyskiwał około 0,9 proc. Inna sprawa, że dzisiaj w odróżnieniu od wczorajszej sesji, wsparciem jest dla nas także otoczenie. Na większości europejskich rynków dominuje kolor zielony. Szczególnie mocno świeci on w Rosji, gdzie tamtejszy RTS zyskuje około 1,5 proc. Jak radzą sobie największe rynki? Francuski CAC40 jest 0,7 proc. na plusie, natomiast niemiecki DAX jest 0,3 proc. na plusie.

Warto zwrócić uwagę, że na warszawskiej giełdzie wzrosty dotyczą przede wszystkim indeksu największych spółek. Inne wskaźniki radzą sobie wyraźnie słabiej. O ile mWIG40 jest jeszcze na symbolicznym plusie, tak już sWIG80 spada o około 0,8 proc.

Wydarzeniem pierwszej części dnia była publikacja danych makroekonomicznych w tym przede wszystkim odczyty indeksów PMI z głównych gospodarek. Te w wielu przypadkach okazały się lepsze od oczekiwań co po części też tłumaczy dzisiejszy ruch na giełdach.

Oczywiście do obecnych wzrostów nadal należy podchodzić jeszcze ze sporą ostrożnością. Sytuacja może diametralnie się zmienić, kiedy do gry wejdą inwestorzy w Stanach Zjednoczonych.

Na rynku walutowym dziś złoty nieznacznie umacnia się wobec dolara i euro. Za amerykańską walutę trzeba płacić 3,70 zł, zaś euro kosztuje 4,31 zł.