Ropa kształtuje nastroje

Poranek maklerów: Spotkanie OPEC+ wydaje się najważniejszym punktem dnia, a płynące z niego przecieki mogą zdeterminować przebieg notowań - pisze w porannym komentarzu Kamil Cisowski, analityk DI Xelion. Czego eksperci się spodziewają?

Publikacja: 09.04.2020 09:28

Ropa kształtuje nastroje

Foto: Bloomberg

Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Środowa sesja rozpoczęła się na rynkach od korekty wywołanej pogorszeniem danych o tempie rozprzestrzeniania się koronawirusa w USA i Europie. Liczba potwierdzonych przypadków przekroczyła właśnie 1,5 mln, ale w dzisiejszych godzinach porannych wiemy już, że liczby za wczoraj nie przyniosły spodziewanego nowego rekordu dziennych przyrostów w Stanach Zjednoczonych, co przynajmniej częściowo zostało zapewne zdyskontowane (wiele statystyk jest dostępnych przed zamknięciem NYSE). Gorzej wyglądają aktualne dane dla Włoch, Hiszpanii i Niemiec, w każdym z tych krajów nastąpiło odbicie, choć niewystarczające na razie, by zakwestionować tezę o tym, że punkt kulminacyjny jest za nami. Wydaje się, że rynek woli się skupiać na planach spotkania unijnych liderów 15 kwietnia, na którym ma zostać nakreślony plan stopniowego powrotu do normalności. Jest to dowód, że rachunek ekonomiczny jest nieubłagany, a tezy części komentatorów o możliwości utrzymania izolacji obywateli miesiącami wskazują na niezrozumienie skutków takich decyzji.

Po dobrym zachowaniu na finiszu sesji DAX zamknął dzień spadkiem o zaledwie 0,2%, a francuskie CAC40 zamknęło się nawet na plusie. Gorzej wyglądała sytuacja w Warszawie, WIG20 stracił 1,5%, mWIG40 0,7%, a sWIG80 0,4%. Obroty ponownie były niezwykle wysokie, na WIG20 wyniosły 1,14 mld zł. Prawdziwą huśtawkę obserwujemy na notowaniach banków, PKO spadło o 6,4%, a Pekao o 9,5%, indeks sektorowy o 6,8%. Był to skutek zupełnie nieoczekiwanej decyzji RPP o obniżeniu stóp procentowych, referencyjnej o 50 pb do 0,5%. Jest to silne uderzenie w wyniki odsetkowe, które może być obciążeniem jeszcze podczas kolejnych sesji.

S&P500 zamknęło się wczoraj 3,4% wyżej, a NASDAQ 2,6% wyżej. Wsparciem dla indeksów były narastające oczekiwania na porozumienie czołowych światowych producentów ropy w sprawie znaczącego ograniczenia podaży (o co najmniej 10 mln baryłek dziennie). Wprawdzie dzisiejsza sesja będzie obfitowała w istotne wydarzenia, podane zostaną m.in. kolejne informacje o wzroście liczby nowych wniosków o zasiłek w USA (konsensus: 5 mln), wypowiadał się będzie też prezes Fed, Jerome Powell, ale to spotkanie OPEC+ wydaje się najważniejszym punktem dnia, a płynące z niego przecieki mogą zdeterminować przebieg notowań. Sesja w Azji, długo neutralna, na finiszu zaczyna nabierać optymistycznego charakteru, Hang Seng w momencie pisania komentarza zyskuje 0,7%. Na lekko dodatnich poziomach znajdują się notowania kontraktów futures na amerykańskie indeksy, jeszcze lepiej dzień może wyglądać w Europie, gdzie rozpocznie się zapewne od „nadrabiania" dystansu do USA. W tak ciekawym dniu nie jest to jednak gwarantem niczego, tym bardziej, że zbliżający się długi weekend może skłonić inwestorów do realizacji zysków po bardzo dobrych trzech tygodniach.

Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku

Silna przecena sektora bankowego zepchnęła WIG20 pod wtorkowe zamknięcie, doprowadzając do pojawienia się na dziennym wykresie, czarnej świeczki o podażowym wydźwięku. Tym samym doszło do wykształcenia negatywnej formacji gwiazdy wieczornej, której budowa wprawdzie odbiega od podręcznikowych przykładów, jednakże mając na uwadze wtorkowy cień świeczki oraz wciąż otwartą tygodniową lukę hossy, niedźwiedzie mają prawo ponownie powalczyć o kilka punktów dla siebie.

Niebezpieczna sytuacja zrobiła się na wykresie PKO BP, gdzie na chwilę obecną uformowała się spadkowa flaga i w przypadku przełamania psychologicznego wsparcia przy 20PLN, niedźwiedzie otrzymają zgodę do dalszej deprecjacji. Problemy z popytem widać także na wykresie spółki CD Projekt, mianowicie po wtorkowym objęciu bessy, wczoraj nie udało się zanegować tej formacji. O ile struktura ta nie jest jeszcze obligatoryjna dla ursusów, o tyle jej umiejscowienie na podwójnym szczycie ma prawo martwić akcjonariuszy.

Nadzieją dla graczy znad Wisły pozostają jankeskie byki, które odrobiły wczoraj wtorkową przecenę i przy sprzyjających wiatrach zachodzi możliwość odkręcenia sygnału SELL by MA200_w. Do końca tygodnia pozostała już tylko jedna sesja i jeżeli dzisiaj S&P500 zamknie się powyżej 2648-2651, wówczas z Wall Street popłynie cenna wskazówka dla graczy ze Starego Kontynentu. Poranne notowania jankeskich kontraktów nie wykazują większych problemów ze wzrostami, zatem po wysokim zamknięciu się amerykańskiego parkietu dzisiaj otwarcie europejskich parkietów powinno wypaść na plusie.

Zespół Analiz BM Alior Banku

Na wczorajszej sesji główne indeksy na Wall Street zakończyły notowania silnymi wzrostami. Głównymi czynnikami odpowiedzialnymi za optymizm inwestorów były m. in. rezygnacja B. Sandersa z ubiegania się o fotel prezydenta oraz planowane przez Fed na ten tydzień publikacja szczegółów programu kredytowego dla małych i średnich przedsiębiorstw. Wczoraj wieczorem został również opublikowany marcowy protokół z posiedzenia FOMC z którego można wywnioskować, że stopy procentowe zostaną utrzymane na 0-0,25% poziomie nawet po zakończeniu epidemii koronawirusa. Niestety tak pozytywnym zakończeniem notowań nie mogą pochwalić się europejskie indeksy. Uwaga inwestorów była wczoraj skupiona wokół posiedzenia ministrów finansów państw UE, którym nie udało się na trwającym 16 godz. dojść do porozumienia. Dodatkowo drugim elementem wzmacniającym obawy o przyszłość gospodarczą eurolandu był komunikat bankierów ECB, w którym stwierdzili, że strefa euro będzie potrzebować 1,5 bln euro aby poradzić sobie z kryzysem gospodarczym wywołanym pandemią.

Wczorajsza sesja przerwała trwający od czterech dni trend wzrostowy na polskich indeksach. Wśród indeksów sektorowych najmocniej spadał indeks WIG-Banki po zaskakującej decyzji RPP o obniżce stóp procentowych. Według analityków obniżka stóp o 50 pb przełoży się na ok 10% spadek zysków banków. Z drugiej strony beneficjentem tej sytuacji są telekomy, dla których obniżka oprocentowania przełoży się na spadek kosztów obsługi zadłużenia. W przypadku rynku szerokiego w dół poszły notowania GPW po publikacji wyników za 2019 rok. Skorygowany o -15,5 mln zysk netto był mniejszy o 20% od oczekiwań rynku co więcej, szybszy wzrost kosztów operacyjnych niż przychodów nie będzie wspierał notowań w najbliższym okresie. Sesja na minusie (-1,6%) zakończyła się również dla akcji Grupy Azoty, której kurs po podaniu zaskakująco dobrych wyników za 2019 rok zyskiwał w trakcie dnia ok 7%. Niskie ceny gazu ziemnego, rozwijanie linii biznesowej druku 3D mogą pozytywnie wpłynąć na notowania spółki w nadchodzącym okresie. Dzisiaj solidną sesję wzrostową może zaliczyć kurs CD Projekt, którego zysk netto w IV kwartale 2019 roku był dwukrotnie wyższy od oczekiwań.

Giełda
Konsolidacyjny finał tygodnia
Giełda
Krótkotrwałe nerwy na giełdach. Dino najmocniejsze w WIG20
Giełda
Chwilowy skok napięcia
Giełda
Na rynkach znów bardziej nerwowo
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Giełda
Giełda w Warszawie odrabia straty
Giełda
Giełda w Warszawie wróciła na wzrostową ścieżkę