Do funduszy trafiło około 430 mld euro

Ponad połowa została zainwestowana w fundusze akcji – wynika z raportu EFAMA. Ten rok jest wyjątkowy – przyznają eksperci.

Aktualizacja: 16.09.2021 07:12 Publikacja: 16.09.2021 05:00

Do funduszy trafiło około 430 mld euro

Foto: Adobestock

Dla funduszy inwestycyjnych na świecie ten rok będzie zapewne rekordowo dobry. Europejczycy w I połowie roku najczęściej wybierali fundusze związane z rynkami akcji. Umorzenia dotknęły tylko funduszy rynku pieniężnego.

Akcje na celowniku

EFAMA, europejska organizacja zrzeszająca krajowe rynki funduszy inwestycyjnych, opublikowała raport dotyczący napływów do funduszy w II kwartale. W tym czasie aktywa netto funduszy inwestycyjnych wzrosły o 4,1 proc., przyciągając 228 mld euro wpłat netto w ciągu kwartału, przy czym sprzedaż netto UCITS (odpowiednik FIO) wyniosła 210 mld euro, a AFI (SFIO i FIZ) 18 mld euro. Łącznie w I połowie do funduszy inwestycyjnych w Europie trafiło 430 mld euro środków. Kapitał do funduszy płynie nieprzerwanie od II kwartału poprzedniego roku.

GG Parkiet

Nadal utrzymywał się silny popyt funduszy akcji – po rekordowych napływach netto w I kwartale (133 mld euro) II kwartał przyniósł spadek, jednak sprzedaż wciąż była bardzo wysoka, sięgając 94 mld euro. Sprzedaż netto innych funduszy utrzymała się na wysokim poziomie – w przypadku funduszy dłużnych napływy sięgnęły 40 mld euro, a mieszane przyciągnęły 63 mld euro.

Tymczasem według ostatnich danych firmy Morningstar w lipcu fundusze inwestycyjne w USA przyciągnęły 72 mld dolarów, co było dość skromnym wynikiem w porównaniu z I połową roku. Umorzenia dotknęły m.in. funduszy akcji spółek dochodowych (value), natomiast fundusze ESG nadal przyciągały aktywa.

W Polsce w I kwartale najwięcej kapitału wpłacono do funduszy dłużnych. Jednak II kwartał wyglądał już zdecydowanie inaczej – z funduszy dłużnych wycofano około 2 mld zł, natomiast około 3 mld zł trafiło do funduszy akcji. Klienci stawiają jednak najczęściej na portfele akcji zagranicznych. Ostatnio największym zainteresowaniem cieszą się fundusze mieszane.

Ciągły napływ kapitału

– W kontekście napływów do globalnych funduszy inwestycyjnych mamy obecnie do czynienia z wyjątkowym czasem – przyznaje Paweł Chylewski, dyrektor departamentu doradztwa inwestycyjnego mBanku. – W przypadku akcji to jest już rekordowy rok, a pozostało jeszcze 3,5 miesiąca – zauważa.

Według wyliczeń JP Morgana w tym roku napływ netto do funduszy akcji to już ok. 630 mld dolarów. Co równie ciekawe, duże zainteresowanie papierami udziałowymi nie zmniejsza popytu na obligacje – ok. 560 mld dolarów napływów netto.

– Wydaje się, że inwestorzy dość naturalnie reagują na niskie stopy procentowe. Rok 2021 to czas, kiedy udział akcji w portfelach jest historycznie najwyższy, jednocześnie udział obligacji relatywnie nigdy nie był tak niski – analizuje Chylewski. Według niego nie możemy zapomnieć o jednym z głównych trendów – inwestowania odpowiedzialnego społecznie. – Szacuje się, że obecnie w Europie połowa napływów to pieniądze trafiające do strategii związanych z nurtem ESG. To wydaje się być kierunek, który jeszcze długo będzie nam towarzyszył – przewiduje ekspert mBanku.

– Zacznijmy od tego, że na rynki akcji od początku bieżącego roku napłynęło 40 proc. tego, co w ciągu ostatniego ćwierćwiecza – komentuje Jędrzej Janiak, analityk F-Trust. – To jest morze pieniędzy, które szuka miejsca, by mieć szanse skutecznie walczyć z rosnącą inflacją. Ta skala pokazuje efekt TINA (ang. there is no alternative), bo o ile często wskazuje się na podobieństwo obecnej sytuacji do tej z przełomu wieków, o tyle rentowność obligacji wynosiła wtedy 6,5 proc. i stanowiła jednak alternatywę dla zaangażowania w akcje – przypomina Janiak. Jak dodaje, mamy zatem ciągły napływ kapitału, a każde, nawet najmniejsze, spadki na rynku są wykorzystywane do wejścia na rynek przez kolejne grupy inwestorów. Kolejną konsekwencją tych napływów jest rosnąca koncentracja na kilku największych spółkach. – Zdecydowana większość tych napływów trafia do ETF-ów, odwzorowujących amerykańskie lub globalne indeksy, w których spółki FAANG mają coraz większe udziały. Zmniejsza się zatem dywersyfikacja zarówno geograficzna, bo wszystkie te spółki są z USA, jak i sektorowa – zauważa Janiak. Jak ocenia, modele biznesowe tych firm są dosyć podobne i podatne na te same ryzyka, co zapewne nie jest powszechnie rozpoznane przez inwestorów.

Fundusze inwestycyjne
Michał Szymański: W tym stanie rynek akcji będzie dalej tkwił w marazmie
Fundusze inwestycyjne
WSA oddalił skargę Altusa, ale spółka nie składa broni
Fundusze inwestycyjne
Przedsmak REIT-ów, czyli debiut nieruchomościowego FIZ-u
Fundusze inwestycyjne
Fundusze inwestycyjne zakończyły kwartał z hukiem
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Fundusze inwestycyjne
Pęd za funduszami dłużnymi nieco słabnie. Rośnie tolerancja ryzyka
Fundusze inwestycyjne
Witold Chuść, Rockbridge TFI: Wolę 2,4 proc. z bunda niż 4,5 proc. z treasuries