Czerwcowe załamanie sprzedaży nie trwało długo i w lipcu TFI znów zanotowały dodatnie saldo napływów. Dzięki temu oraz za sprawą zwyżek indeksów łączne aktywa pod zarządzaniem urosły o 0,6 proc., do 281,5 mld zł.
Znów najwięcej pozyskały produkty gotówkowe i pieniężne (około 1,3 mld zł, z czego 522 mln zł przypadają na PKO Skarbowy). Z drugiej strony klienci umorzyli łącznie blisko 1 mld zł w funduszach absolutnej stopy zwrotu i dłużnych. Co ciekawe, w lipcu znacznie mniej niż w poprzednich miesiącach odpływało z funduszy akcji. Okazuje się, że perspektywy tych produktów wyglądają coraz lepiej.
– Ostatnia fala wyprzedaży, która miała miejsce od lutego, doprowadziła wyceny spółek notowanych na GPW do atrakcyjnych poziomów. Lipcowe odreagowanie może być zatem początkiem trwalszej tendencji – twierdzi Rafał Bogusławski, strateg Amundi Polska TFI. Argumentuje, że polska gospodarka nadal rozwija się w tempie około 5 proc. i pomimo problemów firm z kosztami pracy i znalezieniem fachowców aktualne otoczenie sprzyja koniunkturze. – Silny wzrost gospodarki, napędzany konsumpcją, powinien utrzymać się również w II połowie roku, co będzie czynnikiem wspierającym rynek akcji – dodaje Bogusławski.
– Na plus w II połowie roku powinno zadziałać osłabienie dolara, którego się spodziewamy. W długim terminie wspierające są wyceny na polskim rynku, które tak jak na wielu innych rynkach wschodzących są niskie – dodaje Michał Kuźlik, zarządzający funduszami Opoka TFI.