Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.04.2019 05:15 Publikacja: 03.04.2019 05:15
Foto: Adobestock
Choć początek kwietnia na GPW robi duże wrażenie, to warto przeanalizować to, co działo się na rynkach w marcu, a był to trzeci z kolei udany miesiąc dla klientów funduszy akcji. Z tych, którzy trzymali kapitał w strategiach opartych na obligacjach, nie wszyscy mają powody do zadowolenia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W poniedziałek do obrotu na GPW wejdą certyfikaty inwestującego w zagraniczne REIT-y funduszu Mount Globalnego Rynku Nieruchomości.
Sprzedaż funduszy inwestycyjnych opiera się głównie na dystrybucji produktów dłużnych w bankowych okienkach. Aktywa puchną jednak dzięki stopom zwrotu zarówno produktów dłużnych, jak i powiązanych z rynkami akcji. Kwiecień może to jednak przerwać.
Fundusze dłużne w marcu nadal były podstawowym wyborem klientów TFI. Podobnie jak dotąd, najwięcej świeżej gotówki przyciągnęły najbezpieczniejsze rozwiązania. W oczach inwestorów poprawia się jednak obraz funduszy akcji i mieszanych.
Rynek obligacji strefy euro jest dziś znacznie atrakcyjniejszy od amerykańskiego – twierdzi Witold Chuść, wiceprezes Rockbridge TFI oraz zdobywca statuetki Złotego Portfela „Parkietu” za najlepszy fundusz polskich obligacji w 2023 r.
Nastawienie do Polski zmieniło się wyraźnie. Inwestorzy wracają do pozycji neutralnych albo nawet przeważają Polskę – mówi Bartłomiej Chyłek, dyrektor zespołu analiz, Goldman Sachs TFI.
Dynamiką wzrostu PKB Polska będzie się mocno wyróżniać w Europie w kolejnych latach. Rynek akcji dalej może zyskiwać, ale do banków muszą dołączyć inne rodzaje spółek. Lada moment powinna wystrzelić w górę konsumpcja.
Sprzedaż funduszy inwestycyjnych opiera się głównie na dystrybucji produktów dłużnych w bankowych okienkach. Aktywa puchną jednak dzięki stopom zwrotu zarówno produktów dłużnych, jak i powiązanych z rynkami akcji. Kwiecień może to jednak przerwać.
Fundusze dłużne w marcu nadal były podstawowym wyborem klientów TFI. Podobnie jak dotąd, najwięcej świeżej gotówki przyciągnęły najbezpieczniejsze rozwiązania. W oczach inwestorów poprawia się jednak obraz funduszy akcji i mieszanych.
Trwa okienko transferowe. Jeszcze do końca lipca możemy zdecydować, czy część naszej składki na ubezpieczenia społeczne ma trafiać do otwartych funduszy emerytalnych. Eksperci są raczej na tak. Wskazują także na dobre wyniki inwestycyjne OFE.
Rynek obligacji strefy euro jest dziś znacznie atrakcyjniejszy od amerykańskiego – twierdzi Witold Chuść, wiceprezes Rockbridge TFI oraz zdobywca statuetki Złotego Portfela „Parkietu” za najlepszy fundusz polskich obligacji w 2023 r.
Masowa ucieczka inwestorów i miliardy odpływów, ogromne straty funduszy, pierwsze w historii branży zatrzymania menedżerów, zamknięcie działalności kilku towarzystw, ogólny kryzys wizerunkowy, z którego branża podnosiła się przez kilka lat – to w skrócie konsekwencje afery GetBacku, które odczuł sektor TFI. A finał wydarzeń sprzed lat prawdopodobnie jeszcze daleko przed nami.
Nastawienie do Polski zmieniło się wyraźnie. Inwestorzy wracają do pozycji neutralnych albo nawet przeważają Polskę – mówi Bartłomiej Chyłek, dyrektor zespołu analiz, Goldman Sachs TFI.
Dynamiką wzrostu PKB Polska będzie się mocno wyróżniać w Europie w kolejnych latach. Rynek akcji dalej może zyskiwać, ale do banków muszą dołączyć inne rodzaje spółek. Lada moment powinna wystrzelić w górę konsumpcja.
Marzec był udanym zwieńczeniem całego I kwartału. W ubiegłym miesiącu wszystkie główne grupy funduszy miały dodatnie stopy zwrotu. Podobnie jest z wynikami za okres trzech pierwszych miesięcy tego roku – najlepsi pukają do 10 proc.
Krajowa waluta kontynuuje środowe odbicie, co przekłada się na dalsze spadki kursów najważniejszych walut.
W trakcie pierwszej godziny handlu pozytywne nastroje przeważały na krajowym parkiecie, dzięki czemu krajowe indeksy mogły kontynuować środowe zwyżki. Godzinę po starcie czwartkowych notowań indeks największych spółek WIG20 notowany był ponad 0,5 proc. nad kreską.
To m.in. konsekwencja coraz wyższych kursów miedzi i srebra przy jednocześnie spadających cenach gazu ziemnego i energii elektrycznej. Rosną też wyceny porównywalnych spółek i szanse na globalne ożywienie gospodarcze.
W obliczu niepewności gospodarczej i rosnącej presji globalnej real brazylijski spada do historycznie najniższych poziomów, a dolar wzrasta do niespotykanej dotąd wysokości w stosunku do krajowej waluty.
W środę na GPW przyszło odreagowanie ostatnich spadków. Wszystkie główne indeksy kończyły dzień na zielono. Czadu dał WIG-banki drożejąc o 2,4 proc. WIG20 zyskał 1,7 proc. i udało mu się o 32 punkty oddalić od 2400 pkt. mWIG40 odzyskał 1 proc., a maluchy 0,3 proc.
Przemysłowa grupa przedstawiła zaktualizowaną strategię rozwoju zwierającą cele finansowe na najbliższe pięć lat.
Takiego procesu jeszcze nie było. Ława federalnych przysięgłych zdecyduje czy 28-letni Avi Eisenberg dokonał manipulacji na kryptowalutowej giełdzie Mango Markets i ukradł z niej 110 milionów dolarów, czy też zrealizował całkowicie legalną strategię.
Eksport z Państwa Środka do Rosji niespodziewanie spadł w marcu aż o prawie 16 proc.
Rośnie sprzedaż nowości, choćby w zakresie koloru kamieni czy kamieni pochodzących z laboratoriów. Ceny od kilku miesięcy są w trendzie wzrostowym.
Po roku silnych spadków przychodów i zysku grupa sklepów z produktami znanych marek telekomunikacyjnych zapowiada poprawę. Umiarkowaną.
Rada nadzorcza od ponad dwóch miesięcy nie jest w stanie skompletować pełnego składu ścisłego kierownictwa spółki. Co więcej, jej postępowanie nie jest do końca jasne.
Pekao ma już nową radę nadzorczą, można spodziewać się, że wkrótce odwoła ona zarząd banku i rozpisze konkurs na nowe władze. Wśród spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa na kadrową rewolucję czeka jeszcze m.in. Alior Bank.
W tym roku na każdą akcję prawdopodobnie przypadnie po 5,72 zł. Zarząd nadal chce też sporo pieniędzy przeznaczać na rozwój, zwłaszcza kluczowej działalności portowej.
Szykuje się czwarty tegoroczny debiut na głównym parkiecie. Na pierwsze IPO trzeba będzie poczekać.
Strategia zakłada, że w latach 2024–2028 spółka może wypłacić 1,35 mld zł dywidend. Program motywacyjny z kolei, że w tych latach grupa zarobi co najmniej 1,92 mld zł.
Indeks polskich dużych spółek w środę szybko wzbił się na szczyt tabeli z europejskimi indeksami i pozostał tam do końca.
Ministerstwo Finansów na środowym przetargu sprzedało obligacje za nieco ponad 5 mld zł, oferując najwyższą w tym roku rentowność.
Nerwowość z początku tygodnia w środę ustąpiła optymizmowi. Polska giełda mocno odreagowała, choć do odrobienia zniżek z kilku poprzednich dni jeszcze trochę brakuje. Lepiej prezentował się także złoty. W USA w końcu spadały rentowności obligacji skarbowych.
Po sprzedaży dwóch spółek w minionych latach grupa jest na zakupach informatycznych.
Chaos i piętrzące się znaki zapytania wywołały założenia projekty ustawy o mrożeniu cen energii. Nie jest jasne, jak będzie wyglądał system mrożenia cen, sposób oceny wniosków taryfowych spółek. To właśnie one mają ponieść koszty dalszego mrożenia cen energii.
Studio chce pozyskać ok. 6,8 mln zł, głównie na rozwój projektu „Husky”.
Wyniki przemysłowej grupy nie zrobiły większego wrażenia na rynku, który wypatruje nowej, długo wyczekiwanej strategii.
„Rachunek” w postaci korekty cen akcji na GPW wciąż wydaje się niewielki jak na dorobek trendu wzrostowego trwającego od października 2022 r. i globalne napięcia. W środę inwestorzy zyskali pewność siebie, choć na rynkach zagranicznych nie było aż tak wesoło.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas