I będzie to czas na zamaskowaną akcję reklamową np. na stacjach paliw? Planujecie taką w najbliższych kwartałach, miesiącach?
Jeżeli mówimy o komunikacji, to warto tu odnieść się do strony internetowej, której robimy nową odsłonę. Będzie ona miała dużo bardziej ciekawą treść, urozmaiconą jeśli chodzi o formę poddawania informacji. Do końca roku uda nam się też przeprowadzić pierwsze egzaminy w ramach akademii inwestowania, tak jak zapowiadaliśmy. Będą to egzaminy w formie elektronicznej, ze względu na dostępność i preferencje naszych inwestorów. Oczywiście mamy przewidzianych mnóstwo aktywności skierowanych dla inwestorów indywidualnych np. spotkania w czterech lokalizacjach w Polsce. Mogę również zapowiedzieć bardzo wstępnie, że przygotowujemy się do Dnia Inwestora Indywidualnego. Będzie to bardzo ciekawe wydarzenie. Zaprosimy inwestorów do Płocka. Będą mieli okazję zobaczyć zakład produkcyjny, porozmawiać z ekspertami, dowiedzieć się więcej informacji na temat spółki, zadać mnóstwo pytań i uzyskać odpowiedzi. W związku z tym będzie to zapewne cenne wydarzenie, które jeszcze bardziej zbliży nas do głębszych relacji i większej liczby uczestników.
Kto głównie zostaje uczestnikiem akcji „Orlen w portfelu"? Czy to są dotychczasowi akcjonariusze, którzy już są na warszawskim parkiecie od lat, czy też są wśród nich nowi inwestorzy, klienci Orlenu?
W dużej mierze zależy nam na tym, aby uczestnikami programu, jak też akcjonariuszami zostali nasi klienci. Tutaj widzimy synergie. Nasi klienci, którzy tankują na stacjach, czując że będąc właścicielem firmy, mając więcej informacji na temat jej funkcjonowania, mają poczucie własności. Są to często nasi aktualni akcjonariusze, jak również nowi uczestnicy rynku, którzy oczywiście po wcześniejszym pogłębieniu wiedzy na temat rynku kapitałowego i informacji o PKN Orlen decydują się na to, aby przystąpić do programu i czerpać z tego tytułu korzyści.
Prawdopodobnie doczekacie się naśladowcy. PZU pracuje nad podobną akcją lojalnościową dla swoich klientów. To dobrze, czy nie, że będziecie mieli naśladowcę? Czy to będzie konkurencja, czy wręcz przeciwnie?
Od początku podkreślamy, że pochwalamy tego typu rozwiązania. Cieszymy się, bo narzuciliśmy pewne trendy. I skoro są te rozwiązania powielane, bądź też rozbudowywane, to znaczy, że powoduje to rozwój rynku i takie są potrzeby inwestorów. Im więcej takich programów, tym większa korzyść dla inwestorów, tym większy poziom wiedzy i tym większa ich aktywność na rynku kapitałowym. W zasadzie o to nam chodziło. Chcieliśmy pobudzić rynek inwestorów indywidualnych i dzięki temu wydaje mi się, że zostanie to osiągnięte w perspektywie kliku lat.