– Interwencja ESMA (unijny regulator – red.) ma charakter precedensowy i wyjątkowo szybki tryb jej wprowadzenia nie mógł pozostać bez wpływu na klientów. Tym bardziej że wobec tak głębokich zmian warunków handlowych na rynku OTC środowiska inwestorów pozostawały bardzo krytyczne od samego początku. Z ich punktu widzenia pogorszeniu oferty dostępnej w polskich domach maklerskich towarzyszy obecnie wzmożona aktywność marketingowa podmiotów spoza UE, gdzie oferowane parametry dźwigni finansowej pozostały dużo korzystniejsze. Stąd naturalny spadek obrotów w Polsce, co obserwujemy także na naszej platformie – wskazuje Sebastian Zadora, dyrektor w DM BOŚ. Jak dodaje, zaobserwować można również migrację inwestorów w poszukiwaniu wyższej dźwigni. – Znaczna część aktywnych klientów, dla których wysoka dźwignia była warunkiem koniecznym obecności na tym rynku, teraz transferuje swoje kapitały i aktywność do obcych jurysdykcji prawnych, podejmując dodatkowe, zbędne ryzyko. W konsekwencji na tych zmianach tracą wszyscy. Pozostaje pytanie o to, kiedy nadzorcy rynku kapitałowego lub polskie władze dostrzegą fakt, że interwencja godzi w interesy zarówno polskich obywateli, jak i przedsiębiorstw, oraz podejmą działania skierowane na ich ochronę – mówi Zadora. Przedstawiciele innych firm foreksowych o efektach wprowadzonych zmian wypowiadają się niechętnie, chociaż nieoficjalnie również przyznają, że zauważyli nieco mniejszą aktywność inwestorów. Jednocześnie wskazują, że wpływ na to może mieć również okres wakacyjny. Poszukiwanie większej dźwigni jest jednak wspólne dla całego rynku.

– Na tę chwilę trudno o jakiekolwiek wnioski w zakresie wpływu na aktywność klientów i nasz biznes. Aczkolwiek trzeba podkreślić, że grupa najbardziej doświadczonych i aktywnych klientów premium złożyła wnioski o zmianę kategorii na klienta profesjonalnego. Zgodnie z wcześniejszymi oficjalnymi informacjami nadal oczekujemy, że udział klientów profesjonalnych w przychodach generowanych w Wielkiej Brytanii i Europie wyniesie ponad 40 proc. (krocząco za okres ostatnich 12 miesięcy) – wskazuje Łukasz Wardyn, dyrektor na Europę Wschodnią w CMC Markets.