Zielony wodór to przyszłość

Ten gaz da ekologiczną energię i zbilansuje moce OZE.

Publikacja: 14.12.2020 22:00

To, że transformację energetyczną najlepiej napędza energia odnawialna, wydaje się oczywiste. Podobnie jak oczywiste jest, że OZE to ogromna szansa dla tych, którzy potrafią przewidzieć trendy. Ale nie tylko pieniądze się liczą. Odnawialne źródła dają bowiem już na starcie przewagę tym, którzy znają lokalne uwarunkowania. Jestem przekonany, że przyszłość w tej branży należy do rozproszonych producentów oraz lokalnych klastrów energii. A to czyni interesującą już nie tylko energię z wiatru czy słońca, ale także z wodoru, który idealnie wręcz uzupełnia zależne od pogody źródła. Oczywiście mam na myśli wodór w kolorze zielonym. Wodór, w odróżnieniu od energii ze słońca czy wiatru, można stosunkowo łatwo magazynować, można go też... przetransportować tam, gdzie jest akurat najbardziej potrzebny.

Już dziś przemysł na świecie zużywa rocznie 70 milionów ton wodoru. Problem w tym, że to wodór szary, czego wielu niestety nie wie albo woli nie wiedzieć. Bo w istocie, naprawdę przyjazny środowisku jest tylko ów zielony wodór. Zielony, czyli pozyskany za pomocą odnawialnej energii elektrycznej z wody lub biometanu, bez emisji CO2.

Więc jeśli szukamy paliwa XXI w. i najlepszej wizytówki transformacji, to na pewno zielony wodór. Obszary zastosowania wodoru znacznie wykraczają poza przemysł czy transport. Chociaż w Polsce wciąż mierzymy się z wymianą kopcących pieców i problemami niskiej emisji, trudno to sobie wyobrazić, ale wodór za parę lat będzie paliwem grzewczym naszych domów!

Już dziś napęd wodorowy mają ciężarówki, autobusy, wkrótce także pociągi, a w niedalekiej przyszłości trafi także do lotnictwa.

W raporcie opublikowanym na szczycie G20 w Japonii Międzynarodowa Agencja Energii wezwała do intensywniejszego wykorzystania wodoru. Według raportu gaz ten ma wkrótce dokonać przełomu jako urządzenie magazynujące czystą energię. Uznano go za surowiec niezbędny dla pomyślnej dekarbonizacji gospodarki.

Nie bez powodu coraz więcej krajów na świecie widzi się w roli lidera wodorowej technologii. W Europie prym wiodą Francja i Niemcy. Na świecie bardzo aktywne w tej branży są Chiny, jednak to Japonia jest najbardziej zaawansowanym rynkiem wodoru, który ma tu zrewolucjonizować transport i dawać energię w mieszkaniach. Japońskie koncerny zadeklarowały, że w 2030 roku w Japonii będzie zarejestrowanych 800 000 pojazdów z ogniwami paliwowymi i 1200 autobusów w transporcie publicznym z napędem wodorowym. Ponad pięć milionów gospodarstw domowych ma zostać wyposażonych w wodorowe ogniwa paliwowe. Europa też ma ambitne plany, a i w naszym kraju zaczyna się coraz więcej dziać. Może nie będziemy w 2030 roku trzecią Japonią (druga już była), ale musimy zmierzyć się z realizacją dyrektywy RED II Parlamentu Europejskiego. Podniosła ona cel zużycia energii z OZE do 32 proc. do 2030 roku i zarazem dopuściła biomasę do realizacji tego celu. Czy polskie inwestycje w biogaz/biometan mogą liczyć na tak duże wsparcie finansowe, jakie w ubiegłym roku dostały biogazownie we Włoszech? Oby, Włosi zainwestowali ostatnio w produkcję biometanu z miejskich i rolniczych odpadów prawie 5 miliardów euro.

Na szczęście w Polsce w końcu uświadomiliśmy sobie, jaki potencjał drzemie w biogazie i jak bardzo nie wykorzystujemy potencjału utylizacji odpadów. Tymczasem sama produkcja biometanu może szybko wypełnić założenia NCW – i to wypełnić je od dwóch do czterech razy!

Na koniec jeszcze dwa słowa o wodorze, od którego zacząłem. Strategia wodorowa Komisji Europejskiej zakłada, że do 2050 roku na produkcje wodoru w UE ma być przeznaczone prawie 500 miliardów euro. W 2050 roku wodór ma pokrywać 18 proc. światowego zużycia energii. Stanie się tak głównie dzięki zdolności wodoru do bilansowania systemu i zapewnieniu jego stabilności. I chociaż wodór znamy od lat, to dla przyszłych pokoleń najważniejsze jest, abyśmy dziś magazynowali energię pozyskaną bez wyzwalania gazów cieplarnianych. Na razie to jednak tylko teoria. Obecnie bowiem tylko... 1 proc. wodoru, jaki się na świecie uzyskuje, to ów najbardziej pożądany, zielony wodór. Cała reszta jego produkcji opiera się na paliwach kopalnych – 76 proc. z gazu ziemnego i 23 proc. z węgla.

Ale to się zmieni, a zmieni się tym szybciej, im więcej zainwestujemy w nowoczesne rozproszone technologie.

- Łukasz Hołubowski, Naturalna Energia sp. z .o.o

Firmy
Wreszcie przełom na rynku IPO. Ale nie na GPW
Firmy
Cognor wypatruje ożywienia na rynku
Firmy
Pokaźna dywidenda z Elektrotimu
Firmy
Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły
Firmy
Cognor w tym roku nie wypłaci dywidendy. Kurs w dół
Firmy
Vivid Games opowiada o planach na 2024 r.