Ograniczony potencjał WIG20

Indeksowi szerokiego rynku do pobicia rekordu wszech czasów brakuje tylko 3 proc. Wskaźnikowi grupującemu największe spółki aż 77 proc. Analiza aktualnych rekomendacji implikuje zaledwie 3-proc. zwyżkę tego indeksu.

Publikacja: 31.05.2021 05:21

Ograniczony potencjał WIG20

Foto: Fotorzepa, Piotr Gęsicki

WIG20 podczas piątkowej sesji kontynuował dobrą passę. Po południu zyskiwał ponad 1 proc. i oscylował w okolicach 2230 pkt. Od początku maja urósł o 9 proc., podczas gdy niemiecki DAX zyskał 2,4 proc., a amerykański S&P mniej niż 1 proc. Jednak proste porównanie WIG20 do zagranicznych indeksów nie jest do końca uzasadnione, bo te ostatnie systematycznie rosną, wyznaczając nowe rekordy, a naszemu WIG20 do historycznego maksimum (ze szczytu hossy z 2007 r.) brakuje aż 77 proc.

Analiza aktualnych wycen spółek tworzących WIG20 nie daje żadnej nadziei na zbliżenie się do rekordowych wartości z poprzedniej hossy. Natomiast znacznie bliżej rekordu jest WIG. Do pobicia poziomu z 23 stycznia 2018 r. brakuje mu już tylko 3 proc.

Ceny dobiły do wyliczeń

Regularnie sprawdzamy, jak mają się aktualne wyceny rynkowe spółek z WIG20 do średnich cen docelowych z najnowszych rekomendacji. Zarówno w lutym, jak i w marcu obliczony przez nas WIG20-teoretyczny miał wartość oscylującą w okolicach 2,2 tys. pkt. W lutym implikowało to kilkunastoprocentową zwyżkę w stosunku do ówczesnej wartości indeksu. Podobnie w marcu. Jednak indeks uparcie tkwił wtedy w konsolidacji w okolicach 1,9 tys. pkt i dopiero z końcem marca zaczął rosnąć. Jak wyglądają najnowsze wyliczenia? Trudno być zbytnim optymistą, ponieważ wskazują one niezmiennie na poziom indeksu w okolicach 2,2–2,3 tys. pkt. Ujmując rzecz precyzyjniej: otrzymujemy wartość 2293 pkt, o ok. 3 proc. wyższą od piątkowego poziomu. Innymi słowy, indeks w maju osiągnął poziom, jaki implikowały od kilku miesięcy wyliczenia bazujące na rekomendacjach.

Struktura WIG20 jest specyficzna. Choć przybywa w nim reprezentantów tzw. nowej ekonomii, to nadal największe udziały mają spółki z udziałem Skarbu Państwa w akcjonariacie. Aktualnie najwięcej w WIG20 waży PKO BP, niemal 14 proc. Za nim mamy KGHM z 11,3-poc. udziałem. Podium zamyka PKN Orlen z 9,4 proc.

Spółki z potencjałem...

GG Parkiet

Sprawdziliśmy, jak mają się aktualne ceny rynkowe poszczególnych spółek do średnich cen docelowych z wydawanych w ostatnich tygodniach rekomendacji. W przypadku 11 spółek jest przestrzeń do wzrostu.

Analitycy widzą ją m.in. w Mercatorze, który jest beneficjentem trwającej pandemii. Mocno poprawił wyniki, a w ślad za nimi podążyły notowania. Ustanowiły historyczne maksimum jesienią zeszłego roku, przekraczając poziom 700 zł. Jednak od tego czasu zaczęła przeważać podaż. Spadek kursu był tak mocny, że wycena autorstwa DM BOŚ, która jeszcze kilka miesięcy temu była znacząco poniżej ówczesnego kursu, teraz znacząco przewyższa notowania. Już w marcu eksperci podwyższyli zalecenie dla Mercatora do „trzymaj" ze „sprzedaj", uzasadniając to faktem, że postępujący od października spadek kursu przywrócił cenę akcji na fundamentalnie uzasadniony poziom. Jednak od marca kurs spadał dalej. Obecnie wycena DM BOŚ implikuje aż 45-proc. przestrzeń do zwyżki. Trudno się jednak spodziewać, żeby Mercator pociągnął cały indeks w górę, bo ma on w nim najmniejszy udział, zaledwie 0,4-proc.

Wśród spółek, które są wyceniane przez rynek niżej niż średnio w rekomendacjach, dominują te, które – podobnie jak Mercator – w ostatnich miesiącach zostały mocno przecenione. Przykład? Allegro. Średnia cena docelowa dla tej spółki implikuje obecnie 29-proc. przestrzeń do zwyżki względem piątkowego kursu. Wejście Amazona do Polski i sprzedaż znaczącego pakietu (mimo trwającego lockupu) przez wiodących akcjonariuszy położyły się cieniem na wycenie Allegro. Potencjał do jej wzrostu widzi m.in. Trigon DM, który podkreśla, że prowizje Amazona, nawet w okresie promocji, są istotnie wyższe od obecnych stawek w Allegro. „A przeprowadzone przez nas badanie ofert obu platform wskazuje na tańszą ofertę w Allegro" – czytamy w raporcie. Na 2021 r. analitycy zakładają 19 proc. wzrostu skorygowanej EBITDA grupy Allegro, 21 proc. w przyszłym roku oraz 26 proc. w 2023 r.

Wśród spółek, których wyceny są teraz poniżej średniej, z rekomendacji znalazły się też: Lotos, KGHM, Cyfrowy Polsat, Orange Polska, PGNiG , PZU, Asseco Poland, Tauron i PKO BP. Przy czym w przypadku tych ostatnich spółek potencjał zwyżki jest niewielki, kilkuprocentowy.

...i przewartościowane

Natomiast w przypadku dziewięciu spółek obecne wyceny rynkowe są powyżej średniej ceny docelowej wynikającej z najnowszych rekomendacji. Już od dłuższego czasu negatywne zalecenia zbiera sieć Dino, która ma za sobą imponujące zwyżki notowań. Obecnie jej akcje kosztują 282 zł. Są o ponad połowę droższe niż 12 miesięcy temu. Kapitalizacja spółki przekracza 27 mld zł. Jest wyższa niż wycena takich firm jak Pekao, ING BSK czy Cyfrowego Polsatu. Dino jest notowane ze znaczną premią względem grupy porównawczej.

Powyżej średnich wycen analityków są też wyceniane aktualnie spółki, których notowania w ostatnich tygodniach mocno poszły w górę na fali luzowania obostrzeń w gospodarce. Mowa tu m.in. o LPP czy CCC. W piątek LPP dalej zyskiwało na wartości i po południu jedną akcję odzieżowej spółki wyceniano na 11 530 zł. Tymczasem średni kurs z najnowszych zaleceń to 10 461 zł. Z kolei akcje CCC obecnie na rynku kosztują 119,5 zł. To o 8 proc. więcej, niż wynosi średnia cena docelowa z raportów analitycznych.

Warto odnotować, że stosunkowo często analitycy dla tych samych spółek mają diametralnie różne wyceny. W takiej sytuacji jest szczególnie ważne, żeby inwestor zapoznał się z założeniami, jakie poczyniły poszczególne biura maklerskie, bo wycena i treść zalecenia jest ich pokłosiem.

Firmy
Spadek zysków Mangaty
Firmy
Auto Partner ma sporo miejsca do wzrostu
Firmy
Spółki wydały rekordową kwotę na polski sport
Firmy
Poszukiwacze okazji na warszawskiej giełdzie mają w czym wybierać
Firmy
Rekordowy zysk Auto Partnera
Firmy
Krakchemia widzi nadpodaż