Ich zdaniem w grupie najbardziej zagrożonych sektorów mogą się znaleźć:  dobra konsumpcyjne (głównie spółki prowadzące duże sieci dystrybucyjne, obecnie zamknięte lub unikane przez klientów i/lub dostawcy półproduktów dla tych sieci), budownictwo i  deweloperka mieszkaniowa (z  uwagi na oczekiwane wstrzymanie dużych projektów oraz opóźnienia decyzji zakupowych po stronie nabywców lokali), banki (z  uwagi na wzrost kosztu ryzyka w  następstwie wzrostu bezrobocia i  liczby upadłości korporacyjnych, a  także wyższych kosztów postępowań sądowych ze względu na osłabienie złotego i większą skłonność klientów do wszczynania sporów sądowych oraz spadku marż (obniżka stóp procentowych)) oraz  spółki paliwowe oraz wydobywcze (zauważalne ograniczenie popytu ze względu na zatrzymanie gospodarki i jako efekt potencjalnego spowolnienia gospodarczego).

Ponadto w  przypadku niektórych podmiotów z wyżej wymienionych sektorów może pojawić się wyższe ryzyko płynnościowe w  związku z  wysokim udziałem finansowania dłużnego. Wśród spółek najbardziej narażonych na negatywne skutki kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 wskazali BAH, CCC, Forte, Getin Noble Bank, Idea Bank i Rafako.

Z  drugiej strony dostrzegają prawdopodobieństwo pozytywnego wpływu w  przypadku deweloperów gier wideo (szansa dla producentów gier w związku z tym, że społeczeństwo dysponuje większą ilością wolnego czasu, a  dystrybucja produktów jest w większości cyfrowa i nie wymaga fizycznego kontaktu). W gronie firm, których biznesy mogą zyskać na pandemii wymienili 11 bit studios, CD Projekt, Celon Pharmę, KGL, Mercatora, Play Way i Ten Square Games.