Tel Awiw nie dla Warszawy. Powód?

Warszawska giełda potwierdza informację "Parkietu", że jej oferta dot. przejęcia izraelskiej giełdy została odrzucona. Według naszych informacji była najkorzystniejsza. Skąd zatem taka decyzja? - Kryzys w relacjach polsko-izraelskich - twierdzi nasze źródło z Izraela.

Aktualizacja: 11.03.2018 10:12 Publikacja: 11.03.2018 09:21

Oferta złożona przez GPW i Polski Fundusz Rozwoju na zakup większościowego pakietu akcji giełdy w Tel Awiwie nie znalazła się wśród czterech, które będą dalej rozpatrywane – dowiedział się „Parkiet" ze źródeł zbliżonych do izraelskiego rządu. Stało się tak, choć – jak twierdzi nasze źródło – polska oferta pod względem finansowym była najlepsza spośród wszystkich złożonych. Według naszych ustaleń o odrzuceniu polskiej propozycji przesądził kryzys w relacjach Polski z Izraelem.

Wątpliwości polityczne

Jak na razie nie wiadomo, które giełdy przeszły do dalszej tury postępowania. Ze względu na weekend rozpoczęty w Izraelu (trwający od piątku do soboty) nie udało nam się potwierdzić informacji bezpośrednio na giełdzie w Tel Awiwie. Za sprzedaż akcji 71,7 proc. akcji TASE (Tel Aviv Stock Exchange) odpowiada bowiem bezpośrednio sama giełda i jej prezes Ittai Ben-Zeev. Został do tego upoważniony przez jej głównych akcjonariuszy.

Co o decyzji sądzi sama GPW? W piątek wieczorem warszawska giełda potwierdziła informację "Parkietu" i wydała tylko krótki komunikat: "Giełda Papierów Wartościowych ... informuje, że GPW uzyskała oficjalną informację, że nie została wybrana przez Tel Aviv Stock Exchange ("TASE") do kolejnego etapu rozmów dotyczących zakupu części udziałów w TASE".

Wcześniej pojawiły się głosy, że izraelscy regulatorzy mogą źle patrzeć na ofertę GPW, gdyż warszawska giełda jest pod kontrolą rządu (Skarb Państwa ma blisko 52 proc. głosów na walnym), a PFR jest organem rządowym. Komplikacją okazała się też polityka.

Krajowi brokerzy - na ogół - odetchnęli z ulgą. Nasi rozmówcy, przedstawiciele krajowych instytucji finansowych nie widzieli bowiem większych korzyści z przejęcia TASE. - Lepiej, niech te pół miliarda złotych nasza giełda wyda na promocję rynku wśród inwestorów i emitentów, czy chociażby - wzorem TASE - zorganizuje i rozwinie rynek dla startupów - mówi jeden z nich.

„Parkiet" donosił w tym tygodniu jako pierwszy o zainteresowaniu GPW giełdą w Tel Awiwie.

Komplementarne rynki?

Zarząd GPW podjął 28 lutego decyzję o złożeniu wspólnie z PFR oferty zakupu 71,7 proc. udziałów TASE. W oficjalnym komunikacie wskazano, że oferta jest „wstępna, niewiążąca". GPW była jedną z dziewięciu giełd, które dostały zaproszenie do składania oferty. Wśród jej konkurentów znalazły się m.in. London Stock Exchange i giełdy w Hongkongu, Sydney, Singapurze, Toronto oraz Kazachstanie. Potencjalna wartość transakcji przejęcia większościowego pakietu udziałów TASE to 490 mln zł.

Giełda w Tel Awiwie to parkiet podobnej wielkości jak warszawski. Według danych Światowej Federacji Giełd (WFE) na koniec stycznia kapitalizacja spółek na GPW wynosiła 217 mld USD, a na TASE sięgała 242,6 mld USD. GPW mocno przewyższa jednak TASE pod względem liczby notowanych firm. W Warszawie było ich na koniec stycznia 886 (28 zagranicznych), a w Tel Awiwie 457 (27 zagranicznych). Izraelska giełda jest znana jako miejsce zdobywania finansowania m.in. przez technologiczne startupy. Bywa więc czasem określana jako „mniejsza wersja" amerykańskiej giełdy Nasdaq.

[email protected]

Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych
Finanse
Rozliczenie roczne dla pasywnych i aktywnych
Finanse
GPW poprawia wyniki. Nowy prezes chce przyciągnąć nowe spółki i inwestorów
Finanse
Priorytetem nowego prezesa GPW przyciągnięcie nowych emitentów i inwestorów
Finanse
Wakacje kredytowe ruszą od czerwca