Maciej Wieczorek, prezes firmy Celon Pharma: Za kilka lat chcemy być spółką o rząd wielkości większą

- Chcemy być wiodącą firmą biofarmaceutyczną w regionie. Mamy dosyć unikatowy, hybrydowy model biznesowy, ponieważ dysponujemy już produktami, które przekładają się na stabilne wyniki finansowe - mówi w rozmowie z "Parkietem" Maciej Wieczorek, prezes firmy Celon Pharma

Publikacja: 10.02.2021 06:25

Maciej Wieczorek, prezes firmy Celon Pharma

Maciej Wieczorek, prezes firmy Celon Pharma

Foto: materiały prasowe

Jakie są teraz priorytety i strategiczne cele waszej spółki?

Chcemy być wiodącą firmą biofarmaceutyczną w regionie. Mamy dosyć unikatowy, hybrydowy model biznesowy, ponieważ dysponujemy już produktami, które przekładają się na stabilne wyniki finansowe, a jednocześnie realizujemy projekty badawcze. Planujemy jeszcze mocniej rozszerzyć skalę biznesu. Za kilka lat chcemy być spółką o rząd wielkości większą niż teraz – pod każdym względem.

Z inwestycjami związana jest planowana emisja akcji?

Tak, jest dokładnie skrojona pod nasze potrzeby. Oprócz kolejnych innowacyjnych projektów, które chcemy sfinansować do drugiej fazy badań, chcemy też mieć możliwość zakupu licencji kluczowych „gorących" technologii w zakresie inżynierii genetycznej i molekularnej oraz częściowego finansowania rozwoju niektórych projektów w trzeciej fazie.

O jakiej części projektów mowa?

Docelowo około jednej trzeciej projektów w przyszłości moglibyśmy realizować samodzielnie. To wszystko pociąga za sobą np. konieczność rozbudowy mocy wytwórczych na potrzeby badań klinicznych, ale i sieci sprzedażowej poza granicami Polski.

Jaka będzie wartość emisji?

Oszacowaliśmy, że nasze potrzeby kapitałowe związane z planami inwestycyjnymi w latach 2021–2025 mogą wynieść łącznie około 360–480 mln euro. Z kolei planowana kontrybucja wynikająca z działalności w biznesie generycznym, wpływy licencyjne i dofinansowania to około 240–300 mln euro. Na tej podstawie oszacowaliśmy potrzeby kapitałowe: z emisji 13 mln akcji chcielibyśmy pozyskać około 160 mln euro, wychodząc do inwestorów polskich i zagranicznych.

Jak na polski rynek to stosunkowo duża emisja.

Ale patrząc z perspektywy globalnego rynku biotechnologicznego, a także szerokości i zaawansowania naszego portfela innowacyjnych leków, ta wartość już nie wydaje się tak duża. Emisję chcemy skierować zarówno do inwestorów w Europie, jak i w USA. Oferty przekraczające 100 mln euro znajdują się już w orbicie zainteresowania amerykańskich inwestorów. Zakładamy, że znaczącą część emisji uplasujemy za granicą.

Zdajemy sobie sprawę, że dla części aktualnych akcjonariuszy opcja emisji akcji może wiązać się z rozwodnieniem kapitału, ale emisja jest związana z perspektywą inwestycji i rozwoju, więc nie powinna być postrzegana negatywnie.

Biznes leków generycznych z jednej strony daje nam „chleb" i możliwość wzrostu minimum kilkanaście–kilkadziesiąt procent rocznie. Ale jednocześnie w tym segmencie jest coraz większa konkurencja i możliwości dalszego, dynamicznego wzrostu są tu ograniczone. Dlatego chcemy zintensyfikować projekty z dużym potencjałem. Uważamy, że to dobry czas na taki ruch i że biotechnologia w Polsce ma świetne perspektywy.

Dlaczego?

Wynika to m.in. z już zbudowanej solidnej infrastruktury naukowo-badawczej, dostępu do wykwalifikowanych kadr i z dofinansowań, jakie można otrzymać na innowacyjne projekty. W naszym przypadku UE dokłada mniej więcej połowę środków. To naprawdę duży katalizator, którego próżno szukać na wielu innych rynkach. Bez wsparcia unijnego dziś mielibyśmy jakieś 40–50 proc. projektów mniej w naszym portfelu.

W ostatnich tygodniach o spółce było głośno w związku z wynikami drugiej fazy klinicznej badania esketaminy w depresji dwubiegunowej.

Wyniki okazały się znakomite, a należy podkreślić, że chodzi tu o depresję lekooporną. To choroba z bardzo małą liczbą skutecznych leków. Prawie połowa osób z depresją dwubiegunową nie reaguje na terapie wstępne. Skuteczność naszego leku okazała się nie tylko niespotykanie wysoka, ale jednocześnie lek potwierdził swoje bezpieczeństwo i był dobrze tolerowany w badaniu. Nie zanotowano ciężkich działań niepożądanych, zgonów ani prób samobójczych.

Teraz szykujecie się do trzeciej fazy badania czy przystąpicie do niej już z partnerem?

Trwają rozmowy z wieloma podmiotami i zmierzają one zasadniczo w dwóch kierunkach. Pierwszym jest znalezienie partnera, który sprzedawałby lek na całym świecie, a my odpowiadalibyśmy za produkcję. Z kolei druga droga jest bardziej złożona, ale wiele wskazuje, że może być dla nas korzystniejsza z finansowego punktu widzenia. Zakłada podział na poszczególne regiony: USA (to największy rynek dla leków dotyczących schorzeń psychicznych, około 60 proc. globalnej sprzedaży), Azję (około 20 proc.) oraz Europę (też około 20 proc.). Rozważamy opcję znalezienia partnerów do sprzedaży na dwóch pierwszych rynkach, a trzeci rynek obsługiwalibyśmy samodzielnie. W najbliższych miesiącach podejmiemy decyzje dotyczące wyboru partnerów. Do trzeciej fazy badania chcielibyśmy przystąpić już razem z nimi.

Narastająco w trakcie trzech kwartałów 2020 r. grupa zwiększyła przychody i zyski. Jaki był IV kwartał 2020 r. i jak zapowiada się 2021 rok pod względem wyników?

Zarówno w IV kwartale 2020 r., jak i w trwającym kwartale notujemy w Polsce i przede wszystkim za granicą dynamikę sprzedaży zgodną z naszymi oczekiwaniami.

Pojawią się nowe rynki?

Tak, prowadzimy rozmowy dotyczące nawet kilkunastu rynków. One w sumie mogą nam „dołożyć" około 30 proc. do wartości eksportu w kolejnych latach.

Spółka planuje zmianę standardów rachunkowości. Dlaczego przejdzie na MSR?

Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom akcjonariuszy i potencjalnych nowych inwestorów. Przechodzimy na model, który jest typowy dla spółek naszego sektora na rynku międzynarodowym. Chcemy dać rynkowi lepszy wgląd w nasze wyniki. Będziemy je pokazywać w podziale na poszczególne segmenty biznesu. Wyniki będą bardziej czytelne i porównywalne.

Podobno zmiana standardów przełoży się na spadek prezentowanego zysku?

Będzie to kwestia czysto księgowa, związana z innym sposobem ujmowania przychodów i kosztów w MSR.

CV

Maciej Wieczorek jest prezesem i akcjonariuszem notowanej na giełdzie spółki Celon Pharma, której kapitalizacja wynosi aktualnie ponad 2 mld zł. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej i doktorem w zakresie biologii medycznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Twórca i współtwórca kilkunastu zgłoszeń patentowych dotyczących klasycznych leków chemicznych oraz biotechnologicznych.

Firmy
Boryszew z nową strategią do 2028 roku
Firmy
Grupa Boryszew zapowiada nowe otwarcie
Firmy
Wyniki Boryszewa pod wpływem spowolnienia w Europie
Firmy
Mocno spadły zyski Seleny FM
Firmy
Mangata nastawia się na kolejny trudny rok
Firmy
Mabion liczy na nowe zlecenia w obszarze usług