W ostatnim komunikacie, który pojawił się 5 lutego, Rainbow poinformował, że wielkość przedsprzedaży wycieczek z oferty Lato 2019 (okres od kwietnia do października), rozpoczętej 31 stycznia, wyniosła blisko 105,495 tys. rezerwacji. Dla porównania rok temu w tym samym okresie firma zanotowała 109,45 tys. rezerwacji.

– Zanotowaliśmy 3,6-proc. spadek w rezerwacjach przedsprzedaży na lato 2019 r., przy czym przychód wzrósł o około 4 proc. – mówi Grzegorz Baszczyński, prezes Rainbow Tours. – To dowód, że skutecznie realizujemy założoną na ten rok strategię obrony marży i rentowności. W praktyce oznacza to, że skupiamy się na znacznym poprawieniu wyniku netto (po rekordowym 2017 r. rok 2018 wypadł marnie), czyli nie wykluczamy ograniczenia programu miejsc samolotowych po to właśnie, aby móc sprzedawać drożej i z wyższymi marżami – tłumaczy Baszczyński. – W praktyce spodziewałbym się przychodów podobnych jak w 2018 r., ale wyraźnej poprawy rentowności – zapowiada.

Kilka dni wcześniej Rainbow podsumował sprzedaż w grudniu. Jak podała spółka, przychody ze sprzedaży wycieczek wyniosły 80,4 mln zł, co oznacza spadek o 7,2 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem rok wcześniej. – Należy pamiętać, że w turystyce sprzedaż księguje się nie w momencie jej dokonania (czyli rezerwacji klienta), ale w momencie wykonania usługi (czyli wyjazdu klienta). Zatem sprzedaż grudniowa to wyjazdy grudniowe – te spadły, bo ograniczyliśmy nieznacznie podaż (liczba miejsc samolotowych i hotelowych) – tłumaczy Baszczyński. Jego zdaniem ten sezon zimowy może przynieść nieznacznie mniejsze przychody niż w 2018 r.

– Wynika to z lekkiego ograniczenia podaży (czyli miejsc w samolotach), co ma na celu poprawę marży, bo zwykle tak to w naszej branży działa, że mniejsza podaż to wyższe ceny i w konsekwencji wyższa rentowność. Liczymy więc na solidny wynik w I kwartale – zapowiada prezes. paan