Reforma systemu to szansa dla rynku

Parkiet tv z Krynicy | Małgorzata Rusewicz: Proponowane zmiany emerytalne są dobre dla wszystkich

Publikacja: 07.09.2017 06:13

Gościem Andrzeja Steca w Parkiet TV była Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Em

Gościem Andrzeja Steca w Parkiet TV była Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.

Foto: Archiwum

Tematem naszej rozmowy będą zmiany w kapitałowej części systemu emerytalnego. Wyczekuje pani tych zmian?

Tak. Bardzo bym chciała, żeby wszystkie projekty pojawiły się już na stole. Wówczas moglibyśmy zacząć o nich dyskutować.

Obecnie wszyscy, zarówno uczestnicy rynku, jak i powszechne towarzystwa emerytalne, czują się niepewnie...

Innych pomysłów na reformę systemu nie ma, więc na razie funkcjonujemy na dotychczasowych zasadach. Pamiętajmy, że z punktu widzenia klientów planowane zmiany są dobrym pomysłem.

Znamy jednak ogólne zarysy reformy. Jak pani ocenia propozycje wicepremiera Morawieckiego?

Wielokrotnie powtarzałam, że są to korzystne rozwiązania. Szczególnie ważne i dobre dla klientów. Mowa o obniżeniu opłat w III filarze, stworzeniu dodatkowych form oszczędzania, pobudzeniu bardziej niż dotąd IKZE przy wykorzystaniu tych środków, które są w funduszach emerytalnych dotychczas, czy nowych zasadach wypłat środków z III filara. To dobre rozwiązania dla całego rynku, który dostałby zastrzyk do tego, by jeszcze lepiej funkcjonować, choć dziś i tak giełda ma się dobrze.

Nie obawia się pani, że Polacy, jeśli dostaną taką możliwość, wycofają pieniądze, które z OFE trafią na IKZE?

Będzie okres przejściowy, gdy tych środków nie będzie można ruszać. Ma trwać około pięciu–siedmiu lat. To czas, który po pierwsze, pozwoli nam przyzwyczaić się do zmian. Po drugie, pozwoli dostrzec pozytywne efekty z długoterminowego oszczędzania. Dziś widać, że chociażby stopy zwrotu z funduszy emerytalnych w ostatnim okresie są tak wysokie w stosunku do tego, co oferują lokaty, że mimo wszystko warto tam pieniądze trzymać i pomnażać. Oczywiście część osób może się na to zdecydować, ale byłabym daleka od stwierdzenia, że dojdzie do jakiegoś masowego wyjmowania środków z IKZE.

A co się stanie z OFE? Nastąpi jakaś wielka konsolidacja? Może jest jakaś nowa szansa dla tego typu funduszy?

To jest już jednak kwestia decyzji biznesowych. W pierwszej kolejności mówimy o przekształcaniu funduszy emerytalnych w inwestycyjne. W nie wszystkich grupach fundusze inwestycyjne funkcjonują, więc te będą miały zupełnie nową formułę. W części myślę, że rzeczywiście nastąpi połączenie istniejących funduszy inwestycyjnych z tymi przekształconymi z towarzystw. W części może zapaść decyzja, że przez pewien czas będą prowadzone dwa oddzielne fundusze inwestycyjne, bo taka możliwość przecież istnieje.

Jak pani ocenia zarządzanie 25 proc. aktywów OFE przez Polski Fundusz Rozwoju?

Nie wiem, w jaki sposób pewne rzeczy zostaną zapisane, jakie możliwości PFR będzie wykorzystywać. Tam jest dziś silna grupa ekspertów, którzy znają się na zarządzaniu. Nie chciałabym mówić i z góry narzucać, że to będzie wykorzystywane bardziej politycznie. Musimy poczekać. Zobaczymy, jak zarządzający dadzą sobie tam radę. Myślę, że jednak będą robili dobre inwestycje, aby pomnażać środki ubezpieczonych.

Mają pojawić się nowe produkty. Czy to jest szansa, żeby zainteresować przyszłych emerytów długoterminowym oszczędzaniem? Z drugiej strony tworzy to też szansę na zastrzyk kapitału dla rynku kapitałowego.

To jest ogromna szansa. Z punktu widzenia klientów to pierwsze takie rozwiązanie w Polsce, które mówi o tym, że pracodawca będzie musiał dopłacać do mojej emerytury, z drugiej strony ja nie muszę, jeśli nie chcę, z niego korzystać. Jest to rozwiązanie, które pomoże podnieść poziom emerytur o 20–30 proc. Z punktu widzenia rynku przewiduje się około 12 mld zł corocznego napływu na rynek.

Dlaczego dotąd Polacy masowo nie byli zainteresowani oszczędzaniem na IKZE, które ma m.in. atuty podatkowe?

Z badań wynika, że zasadniczym powodem jest brak wiedzy o tych produktach, brak zrozumienia produktów finansowych. Pojęcie lokaty jest bardzo proste, jednak skróty IKE czy IKZE nie mówią zbyt wiele. Wiele osób nie wie o możliwościach odliczeń podatkowych. Warto powiedzieć, że IKE daje takie możliwości, jak kiedyś dawała ulga remontowa. Z drugiej strony Polacy zasłaniają się tym, że mało zarabiają. Natomiast wydatek np. 50 zł miesięcznie nie jest tak wielki, a oszczędzanie takiej kwoty od bardzo wczesnych lat pozwoli naprawdę dużo osiągnąć w przyszłości.

Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW
Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych