Samochód na wynajem zamiast na własność

Idea Bank wprowadza do oferty dla klientów indywidualnych usługę Happy Miles, dzięki której opłata za wynajmowanie auta zależna jest od ilości pokonywanych kilometrów.

Publikacja: 23.08.2017 15:05

Samochód na wynajem zamiast na własność

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Parę miesięcy po tym jak Idea Bank wprowadził usługę Happy Miles dla firm, teraz trafia ona także do klientów indywidualnych. - Przedstawiamy model, w którym koszt użytkowania auta można znacznie obniżyć, dostosowując wydatki do częstotliwości korzystania z pojazdu. Dajemy możliwość wymiany auta na nowe co 2 lata, zamiany samochodu na wyższy model – mówi Michał Knitter, odpowiedzialny za ofertę pojazdów na platformie Happy Miles.

Płatność za kilometry

Jak to działa? Auto wynajęte w ramach Happy Miles, użytkuje się według zasady płać za tyle, ile jeździsz. Łączna miesięczna opłata składa się ze stałej, znanej z góry stawki podstawowej i opłaty naliczanej na podstawie przebytych kilometrów. Jej rosnąca popularność na świecie skutkuje dynamicznym rozwojem rynku carsharingu, w który zainwestowały największe koncerny motoryzacyjne na świecie. Formuła „pay-as-you-drive" jest szczególnie korzystana dla osób, które korzystają z auta nieregularnie, na przykład głównie w weekendy, bądź z innego powodu odstawiają auto na dłużej na parking. W odróżnieniu od carsharingu, najemca w modelu Happy Miles ma samochód zawsze do swojej dyspozycji.

Powstała specjalna platforma

Bank uruchomił platformę Happy Miles, dzięki której można zamówić samochód za sprawą kilku kliknięć. Kierowca wybiera konkretny model samochodu z prezentowanej oferty aut, a cały proces związany z przygotowaniem umowy odbywa się przez telefon. Gotowy samochód może zostać podstawiony pod wskazany przez użytkownika adres. Oferta została stworzona głównie z myślą o klientach wykorzystujących samochody dla celów prywatnych, ale jest też dostępna dla osób prowadzących własną firmę. Platforma Happy Miles służy do najmu nowych samochodów wybranych marek. Są to najbardziej popularne wśród polskich kierowców modele o z góry określonych parametrach wyposażenia. Dostępne okresy najmu to 2, 3, 4 lub 5 lat. Pomiaru przebytego dystansu dokonuje zamontowane w samochodzie urządzenie GPS. Połączona z tym urządzeniem aplikacja mobilna umożliwia geolokalizację samochodu oraz dostarcza danych, które pozwalają na dalsze obniżenie kosztów użytkowania auta oraz zwiększenie bezpieczeństwa jazdy (eco driving, gospodarka paliwowa, analiza płynności jazdy, itp.).

Ile to kosztuje?

Bank ma w ofercie kilkanaście popularnych modeli samochodów, ale klient może też przesłać bankowi zapytanie o inny pojazd (konieczne będzie podesłanie podstawowych informacji o nim). W przypadku nowego Opla Astry Hatchback wystarczy 558 zł miesięcznej raty plus 36 groszy za kilometr (daje to wyłączność przez 3 lata). Jeżeli założymy, że auto będzie pokonywać ok. 10 tys. km rocznie, miesięczny koszt najmu wyniesie 926 zł (wszystkie kwoty brutto). Kierowca nie ponosi żadnych wydatków z tytułu serwisowania pojazdu czy zakupu opon zimowych.

Dla porównania, miesięczny koszt użytkowania auta wartego 78 600 zł zakupionego na własność, byłby większy aż o 46%. Tak duża różnica wynika przede wszystkim z faktu znaczącej utraty wartości samochodu w ciągu pierwszych 3 lat, która obciąża właściciela pojazdu. Według danych Eurotax, auta klasy Opla Astry tracą jedną trzecią wartości w pierwszym roku użytkowania, 47% po 2 latach i ponad 50% po trzech. Jeśli do tego dodamy odsetki od kredytu, opłatę rejestracyjną, wydatki związane z obowiązkowymi serwisami oraz zakupem opon zimowych, otrzymamy kwotę 1 364 zł – tyle kosztuje miesięcznie używanie samochodu zakupionego na własność (rata kredytu wyniesie 2 494 zł). Przedstawione kalkulacje nie obejmują kosztu paliwa i ubezpieczenia – trzeba je uwzględnić dodatkowo, zarówno w najmie, jak i w przypadku zakupu. W przypadku Astry, porównując do kredytu, należałoby pokonywać miesięcznie ponad 4,1 tys. km, aby koszt najmu był wyższy.

- Osoby zastanawiające się nad zakupem auta zwykle koncentrują się na wysokości miesięcznej raty kredytu. Tymczasem jeżeli spojrzymy na łączny koszt użytkowania auta w ciągu trzech pierwszych lat, to okaże się, że to wcale nie odsetki od kredytu są jego najdroższym elementem. Zdecydowanie najwyższym kosztem jest utrata wartości samochodu. Wartość Opla Astry Hatchback z naszego przykładu spada w ciągu 3 lat z 79 tysięcy złotych do 45 tysięcy – mówi Łukasz Domański, zarządzający platformą fintech'ową Happy Miles. Tego kosztu nie poniesie osoba, która zamiast zakupu zdecyduje się na najem samochodu. Odpadną też inne wydatki związane z obowiązkowymi przeglądami, ewentualnymi naprawami czy zakupem i wymianą opon, a po okresie 3 lat problem ze znalezieniem dobrego kupca na samochód. – Wynajęty samochód oddaje się bez żadnych kosztów, a w jego miejsce można wynająć sobie nowy model – mówi Łukasz Domański.

Finanse
Trudny spadek po GNB
Finanse
Roszady w rejestrze shortów
Finanse
ZBP: Kredyt „Mieszkanie na start” wcale nie taki atrakcyjny
Finanse
Sławomir Panasiuk zamienia KDPW na GPW
Finanse
WIG20 obchodzi 30 urodziny. W ostatnich latach przeżywał prawdziwą huśtawkę nastrojów
Finanse
Szansa na małą dywersyfikację oszczędności emerytalnych