W poniedziałek, w Warszawie, odbyło się walne zgromadzenie Izby Domów Maklerskich. Przedstawiciele głównych instytucji tworzących nasz rynek kapitałowy spotkali się, by podsumować ubiegły roku i zastanowić się, jak sprostać nowym wyzwaniom. A tych ostatnich nie brakuje.

Kryzys zaufania

Pamiętam, jak w jednym z wywiadów wieloletni prezes GPW – Wiesław Rozłucki, mówił, że budując warszawski parkiet od podstaw, udało się stworzyć instytucję zaufania publicznego, która w świadomości Polaków stała się solidną marką. Wydaje się, że w ostatnich latach marka ta sporo straciła na prestiżu, a co gorsza nie potrafi trafić do świadomości młodego pokolenia inwestorów. – Nie jest dobrze na naszym rynku. Mam na myśli przede wszystkim kryzys zaufania – mówił podczas swojego wystąpienia Marcin Pachucki, wiceprzewodniczący KNF. Temat OFE, prezesi zmieniani jak rękawiczki, afera z GetBackiem to tylko niektóre składowe owego kryzysu. Do tego dochodzi jeszcze rosnąca konkurencja. GPW nie jest przecież jedynym miejscem, gdzie firmy mogą pozyskiwać pieniądze, a inwestorzy zarabiać na zmianie wyceny instrumentów finansowych. Zdaniem Markiewicza giełda musi tworzyć zachęty dla firm, by te ostatnie chciały przeprowadzać IPO. Owymi zachętami miałyby być m. in. preferencje podatkowe, zniesienie podatku od zysków kapitałowych oraz wyjaśnienie przyszłości OFE. – Temat OFE nie może być tak długo zawieszony, musimy mieć jasność, co się z nimi stanie – powiedział. Uczestnicy zgromadzenia byli zgodni co do tego, że rynkowi mogą pomóc PPK. Zdaniem Michała Stępniewskiego, wiceprezesa KDPW, jest to kluczowy element nowej strategii naszego rynku.

Recepty na przyszłość

Jednym z głównych punktów programu zgromadzenia była debata, nad którą „Parkiet" objął patronat. Temat dyskusji brzmiał: „Finansowanie przez sprawny i płynny rynek kapitałowy motorem rozwoju gospodarki – jak to osiągnąć?". Swoje recepty przedstawił m. in. Jacek Fotek, wiceprezes GPW. Mówił o zwiększeniu skali już działających segmentów, wprowadzeniu nowych produktów (m.in. instrumenty dla funduszy pasywnych, ETFy, dystrybucja danych), a także inwestycjach w technologię IT, które miałyby obniżyć koszty.

O problemie przeregulowania mówił prof. Marek Wierzbowski, prezes Sądu IDM. – Jest trochę tak, że musimy się dostosowywać do wymogów unijnych, a do tego nasz regulator też wprowadza swoje rozwiązania, by zachować jakiś wpływ. W efekcie to, co w Luksemburgu zatwierdza się w dwa tygodnie, u nas trwa o wiele dłużej – tłumaczył. Zwracał na to uwagę także Filip Paszke, szef DM PKO BP, mówiąc m.in. o zbyt długim okresie między zbudowaniem księgi popytu, a wprowadzeniem papierów do obrotu. Wniosek wydaje się więc prosty – rynek potrzebuje mniej biurokracji i lepszej współpracy między poszczególnymi instytucjami go tworzącymi. O owej współpracy mówił Stępniewski. – Aby odbudować zaufanie na rynku, najpierw my sami musimy sobie ufać – mówił. Jego zdaniem jest to niezbędne przy wprowadzaniu istotnych zmian. Na koniec wiceprezes GPW zapewniał, że giełda będzie budować wśród Polaków przekonanie, że jest najlepszym miejscem na pozyskiwanie kapitału. Ambitnie. Z niecierpliwością czekamy na działania do tego celu prowadzące.